Intro (Ostatni Sarmata)

Mój kraj idzie w przód ale z małą obsuwą
A my nie chcemy już spuszczać głów jak o nas mówią
„Polska mentalność"
Za nią by nie umarł Jezus umarł za to
Papież i pewnie miał ubaw z pogrzebu
Tu już nie jest śmiesznie nie teraz bo to pokolenie wielbi
Regres segregując go w genach
Ustrój dąży do Londynu Orwella niebawem walutą tu
Będzie funt wróć za parę lat
Mam znajomych z wyrokami gdzieś zbiegli
Mają więcej w głowach niż ci studenci z uczelni
I to wcale nie jest powód do dumy
Bo Ci dumni zostają cofając się i tworząc mury
Otwarty umysł opanuj strach i panikę. Chcesz
Możesz ćpać lub zostać alkoholikiem
Stań na głowie powiedz „jestem z Indonezji"
Albo dbaj o kraj ale z mianem
Innowiercy

Ostatni Sarmata

Raz dwa test mikrofonu
Bla bla abrakadabra prawda od Abla to czar
Dlatego sprawdzaj co nagrał polskiego rapu Watykan
Habemus Papam to tylko ja
Biały dym słabych łapie katar kiedy gra tak mój klan
Lecą lata z radia leci padaka w kościach czuję nasz czas
Nieważna data wiesz kto tu wymiata znów łapiemy ten stan
Ostatni Sarmata początek końca robię to tak
Nie ma tu wejścia żadna flądra
Moi ludzie pomagają mi wydać ten kompakt
Laserowe flow przybita piątka
Jakiś leszcz wybucha śmiechem
Nie wie co znaczy tytuł a stracił połączenie z Internetem
Leci rap w eter żeby go pojąć zadbaj o dekiel
Bo to nie dla rozumu równego z parapetem
Słabe? Zawsze masz taki pretekst
Ale nie wiem kto wychodzi na kalekę. W górę rzucam
Monetę i tylko czekam kiedy będzie tu lepiej
W międzyczasie piszę tekst Jardan bity klepie
Pete i Mops nabity ambicji neseser
Mam cd'ki pliki winyl kasetę
Wszystkie nośniki na każdym wyginam słów bibliotekę
Hiperlink król hiperbola hip hopowy Weekend
Nadzieja dla mnie tańczy ona
Byleby nie skonać. Hip hop moją biblią
Święty rap to mój Koran
Kowal losu żelazo jest gorące
Rozmowy w toku kiedy będzie hajs na koncie
To co robię słychać niezły konkret dlatego ciągnę wątek
Na tej płycie mam wiele do powiedzenia
Szukaj sensu gdzie niby nie ma znaczenia
Gramy rap na każdy temat
Abel nie adept to rapu weteran
Studio moje małe Buckingham
Nie trafiłbyś na tracki tam
La bamba ta banda to każdy fan
„Yo no soy marinero soy capitan"
Sarmata zasady siła
Złote ślady świat nie daje się ich trzymać
Ocenisz zobaczysz jaki będzie finał
Sam zrobisz bilans. Jestem koniem pewne
To moja stadnina. Sępie za nami zostaje padlina
Ja biegnę przed siebie galop
Cały czas nie przestaję się wspinać

Most popular songs of Abel

Other artists of Axé