Chciałbym

Chciałbym dziś spokojnie zasnąć i obudzić się bez myśli
Że jeden krok to hardcore co może wszystko zniszczyć
Ludzie to egoiści chcą gasić w sercach ogień
Codzienność jak zimny prysznic zmienia praktykę w teorie
Bezsenność tłumi iskry nie chcę wracać do tych wspomnień
Jak drogą krętą na pełnym gazie jechałem z ziomkiem
Pamiętam zakręt rozpęd potem już nic nie kumam
Tylko postój na szluga serce waliło jak spluwa
Tego samego dnia kilkanaście godzin wcześniej
Tłumiłem w sobie płacz bo śmierć wzięła mi koleżkę
Nie będę mówić co i jak to nie jest Twoja sprawa
W nieszczęściu szczęście kurwa nie chcę się zastanawiać
Czy życie to kara czy pieprzona nagroda
Od boga którego chciałbyś nie raz zawołać
Teraz się zastanów nad tym czy to prawda czy slogan
I pomyśl bo to ma sens i że jedna jest droga

Daj mi żyć Daj mi grać Pozwól kochać bez zwątpień
To nie strach kiedy garść wspomnień zabiera oddech
I nie bądź taki twardziel bo jedno już jest pewne
Kiedy zamkniesz swoje oczy nie otworzysz ich już więcej
Wszystkie chwilę są bezcenne łap każdy promień słońca
Ja piszę znów pod ręką w długopisie prawdy porcja
Księżyc jest w pełni kiedy zwiedzam rubieże
Między piekłem a niebem spaceruję wraz z refrenem

Chciałbym dziś spokojnie zasnąć i obudzić się bez myśli
Że wizja przyszłych dni nie sprowadzi się znów do bitwy
Gdzie bliscy będą trwać przy mnie do końca
Przez instynkt wyciągnie mnie pomocna dłoń nie forsa
Przebłyski odtrącam choć nie możesz spać przez to
Czy zdążę między nami rozłam naprawić przed śmiercią
Ludzie odchodzą szybciej niż tracimy sumienie
Z każdym grzechem niby robisz rewers nie patrzysz za siebie
Tyle razy brudne myśli napędzały żeby skończyć
Przez pokręcone wątki i wonty tych zazdrosnych
Jak frisbee chcą wracać jak opalili mosty
Porywczy zaborczy zadając ból bez litości
Wyborów hazard sprawia że możemy zbłądzić
Mimo to działam zamiast rozbijać poglądy
Jako człowiek z krwi i kości chcę wciąż być wolny
Wiem z autopsji jutro może być za późno na prośby

Daj mi żyć Daj mi grać Pozwól kochać bez zwątpień
To nie strach kiedy garść wspomnień zabiera oddech
I nie bądź taki twardziel bo jedno już jest pewne
Kiedy zamkniesz swoje oczy nie otworzysz ich już więcej
Wszystkie chwilę są bezcenne łap każdy promień słońca
Ja piszę znów pod ręką w kółko pisze prawdy porcja
Księżyc jest w pełni kiedy zwiedzam rubieże
Między piekłem a niebem spaceruję wraz z refrenem

Most popular songs of ADK

Other artists of Asian hip hop