Bo to jest miłość
Często widujemy siebie
Chociaż znamy to
Miedzy nami jest ta przestrzeń
W którym znika ląd
Za mną już kolejny rok
Ale ciągle widzę ja
Czuje podróż za chmurą
Skarbie ze mną chodź
Miałem kiedyś mieć to wszystko
Ale poszło stąd
W moich oczach ciągły strach
A w jej oczch jest to
Jak mam czas zatrzymać
By posprzątać to
Bo to własnie jest ta miłosć
Taka miłość nie przydarza raz na milion
Te uczucia skarbie nigdy mi nie minął
Moze jakaś pizza moze jakiś wino
Nie jestem typem który szuka tylko przygód
Nie jestem typem który szuka tylko przygód
Pragne ciebie bibi to tylko jest moj wybor
Ja zobacz jaki piękny tytuł
Chce tylko ciebie zrozum nosić na tych rękach
Z makijażem czy tez bez jesteś piękna
Wyprowadze sie tam zeby blizej mieszkać
Zrób mi w swoim sercu jeszcze więcej miejsca
Przy tobie moge odpierdalac
Przy tobie moge nawet plakac
Kiedy bedziesz smutna to przyjade zaraz
Czy to bedzie noc i tak bede mala
Często widujemy siebie
Chociaż znamy to
Miedzy nami jest ta przestrzeń
W którym znika ląd
Za mną już kolejny rok
Ale ciągle widzę ja
Czuje podróż za chmurą
Skarbie ze mną chodź
Miałem kiedyś mieć to wszystko
Ale poszło stąd
W moich oczach ciągły strach
A w jej oczch jest to
Jak mam czas zatrzymać
By posprzątać to
Moze ty moze ja złapmy się za rękę
To nie wstyd kiedy masz przed bliskością treme
Cały świat szukał w nas takich samych zderzen
Odkąd ty odkąd ja mamy tylko siebie
Mamy pewien dar niewazne co bedzie
Bede stac przy tobie ja
I choć pęknę liczymy w sobie szczęście skarb
Moje serce jest bez ciebie niczym kwiat bez barw
To nie fairplay to nie jest sen
Komplikacja naszą łączy przesten
Która chroni od wszelkiego zła
Ja juz nie chce zadnych klamst
Chcialbym sluchac twoich rad
Mów mi paleta barw
Znowu słyszę w tobie
Otwarty dzien
Pijemy fresco
Po co nam związkowy remont
Palisz znowu l&m
Pale głupa ale wiem to
By rozsmieszyć cię od wewnatrz
Przezyjemy wiele epok
Często widujemy siebie
Chociaż znamy to
Miedzy nami jest ta przestrzeń
W którym znika ląd
Za mną już kolejny rok
Ale ciągle widzę ja
Czuje podróż za chmurą
Skarbie ze mną chodź
Miałem kiedyś mieć to wszystko
Ale poszło stąd
W moich oczach ciągły strach
A w jej oczch jest to
Jak mam czas zatrzymać
By posprzątać to