Nieporozumienie w bezsensie istnienia
Bezustannie walczysz by żyć w pełni świadomym
By zrozumieć co robisz oszukujesz samego siebie
Życie to nieporozumienie wyzyskuje słabych i naiwnych
I nawet nie myśl że możesz coś zmienić
Nie było początku nie będzie końca
Sens jest tylko w nas nie da się uciec
Można tylko nie zrozumieć i szybko umierać
Wierząc że ktoś coś zmieni ślepo kierując się w pustkę
Rzeczywistość zabija chęć poznania samego siebie
Morduje powoli własną świadomość
Uciekając w świat wszechmocnych bogów
Bogów zapomnienia