W Mglistej Konstelacji Lodu

Witaj podróżniku w mej mroźnej konstelacji
Pokrytej warstwą śniegu krainie skutej lodem
Odwiecznej hibernacji nadziei na powrót
Starego ładu i porządku
Bo moje imperium to muzeum przeszłości
Eksponaty to minione dzieje
Które powrócą gdy stopnieją wszystkie śniegi
Kryształy lodu przybiorą swe realne kształty

Śnieżne demony w białych szatach futer
Uparcie strzegą reliktów przeszłości
Na swych dumnych tronach bogowie zasiadają
Oczekując powrotu starego porządku
Mgliste postaci majaczące w mroku
Dumne posągi jak lodowe monumenty
Ja niczym kustosz stoję wciąż na straży
Pogańskiej świadomości zakutej w lodzie
Po wszechczasy

Nim Matka Zima opuści tę krainę
Bądźmy gotowi na ostatnia bitwę
Niechaj bogowie powstaną ze swych tronów
I uderzą bezlitośnie w samo serce tej Pandory

Ta śnieżna przestrzeń to moja jest ojczyzna
Kraina niczym konstelacja lodu
Wszystko tu spoczywa na dnie zimnego morza
W wymiarze gdzie gwiazdy już gasną
Przedzieram się uparcie przez astralną mgłę
Wypatruję cieni bezkształtnych wyobrażeń
Gdzieś tutaj moi bracia zamieszkują w samotności
W czasach gdy przeszłość łączy się z przyszłością

Nim Matka Zima opuści tę krainę
Ta śnieżna przestrzeń to moja jest ojczyzna

Niechaj nasze miecze znów rozświetli
Gromu błysk przeszywający niebo
Blask wilczego słońca wnet roztopi
Śniegi skrywające tajemnice
Gdy wojenne dymy już opadną
Na lodowe monumenty wtedy
Zimny czas zawróci do początku
A bogowie wrócą na swe trony
Milczący
Dostojni
Nieśmiertelni

Most popular songs of Arkona

Other artists of Folk