Igła
Powieki są ciężkie gdy zamkną się widzialne jest powietrze więc widzę Cię
Mnie tutaj nie ma a Twoje oczy stale oszukują mózg
Rozbrajasz mój umysł choć nie puszczam to
Mocno się Twój zapach wgryzł w moje piekło
Straciłeś czucie we wszystkich zmysłach To są sceny których nie ma
Otwieram swoje wnętrze
Na nic przecież to
Możesz nawet być powietrzem
Tylko przy mnie bądź
Nocą obok śnij
Daj mi parę chwil
Zanim znów ukłuje igła
W mojej głowie obrazy nieświadomie malowały paranoje
Widziałem to co chciałem widzieć
Wszystkie zmysły nawzajem się pogryzły
Pozornie czysty i czułem to co chciałem czuć
We mnie kwitnie pożar kiedy patrzę w głąb
Lustrzanej stali nożach i widzę ją
Co o mnie wiesz Ile ja o Tobie
Uroiłeś sobie nas
Otwieram swoje wnętrze
Na nic przecież to
Możesz nawet być powietrzem
Tylko przy mnie bądź
Nocą obok śnij
Daj mi parę chwil
Zanim znów ukłuje igła
W mojej głowie obrazy nieświadomie malowały paranoje
Widziałem to co chciałem widzieć
Wszystkie zmysły nawzajem się pogryzły
Pozornie czysty i czułem to co chciałem czuć