Pysk
Konstrukcja słaba
Błysk szkła
Marny ten świat, marna ja
Jak gałązka drgam
Smaga mnie wiatr
Bije deszcz,
A ja trwam
Puchnie mi głowa, stos spraw
Za dużo słów, dużo zdań
Noc bezsenna trwa
Kłębi mi się myśl
Dymi rym a ja drgam
Nie, nie, nie sprowokujesz mnie
Złe, złe zabierz precz
Kocham kocham
Będę krzyczeć
Zapominam, co rani mnie
Nie, nie, nie sprowokujesz mnie
Złe, złe zabierz precz
Kocham kocham
Będę krzyczeć
Zapominam, co rani mnie
Z oddali dobiega strzał
Betonu mur, ściany płacz
Niewzruszony głaz
Atomów zbiór
Marny puch
A ja trwam
Przeglądam w Wiśle się
Klnę
Na poziom wód, jezior, rzek
W tataraku gnam
Dostaje w pysk
W dołku ścisk
A ja trwam
Konstrukcja słaba, błysk
Marny ten świat, ja
Jak gałązka drżę
Smaga mnie wiatr
Nie, nie, nie sprowokujesz mnie
Złe, złe zabierz precz
Kocham, kocham
Będę krzyczeć
Zapominam, co rani mnie
Nie, nie, nie sprowokujesz mnie
Złe, złe zabierz precz
Kocham, kocham
Będę krzyczeć
Zapominam, co rani mnie
Nie, nie, nie sprowokujesz mnie
Złe, złe zabierz precz
Kocham kocham
Będę krzyczeć
Zapominam, co rani mnie
Nie, nie, nie sprowokujesz mnie
Złe, złe zabierz precz
Kocham kocham
Będę krzyczeć
Zapominam, co rani mnie