Pisiory na wybory
Wybory znowu będą tu
Kłamstwa kolejny raz
Pisiory do nich staną znów
By w chuja robić nas
Pisiory wielkie stoją tu
I prężą się że strach
Kondomy włóżmy na nie już
Bo obryzgają głupotami nas
Ja nienawidzę was jak psów
Kłamiecie cały czas
Kłamstwa płyną z waszych ust
Nie nabierzecie nas
Mały chujek pragnie znów
Na Wiejskiej sobie stać
Głupa chce ze wszystkich rżnąć
Przez uszy gwałcić nas
Chciałby bardzo żebyś ty
Przyjemność jemu dał
Ale mam nadzieje że
Nie robisz takich zakłamanych pał
Nie wiem czego od nas chce
Kutasów partia ta
Bo nie obchodzi przecież nas
Ich pojebana gra
Nie chcemy szmacić kurwić się
Oglądać więcej was
Więc odpierdolcie lepiej się
Dopóki macie czas
Wybory znowu będą tu
Kłamstwa kolejny raz
Pisiory do nich staną znów
By w chuja robić nas
Pisiory wielkie stoją tu
I prężą się że strach
Kondomy włóżmy na nie już
Bo obryzgają głupotami nas
Nie wiem czego od nas chce
Kutasów partia ta
Bo nie obchodzi przecież nas
Ich pojebana gra
Nie chcemy szmacić kurwić się
Oglądać więcej was
Więc odpierdolcie lepiej się
Dopóki macie na to czas