Jestem wdzięczny

Dziekuję Ci dziekuję Ci Dziekuję Ci dziekuję Ci
Jestem Tobie wdzięczny naprawdę wdzięczny
Bo wiem kim byłem i wiem kim jestem dziś

Dziekuję Ci dziekuję Ci Dziekuję Ci dziekuję Ci
Jestem Tobie wdzięczny naprawdę wdzięczny
Bo wiem kim byłem i wiem kim jestem dziś

Szare ulice mojego miasta
Zero blasku
Życie w slumsach
Mój blok i zasyfiona klatka
Moja szkoła moja wielka strata
Wieczny deszcz smutek i depresja
Wieczne problemy masy stresów
Zero miłości
Brak perspektywyw ukrainskie miasto na zachodzie taki los wredny
Wydawało by się że tu też zdechnę
W grzechu w moim moim świecie ciemnym
Gdzie się dłuży czas
Gdzie marzeniem jest
Brak zrozumienia brak przyjaciela brak pieniędzy
Ojciec byl biedny
Jeszcze że do tego brudne serce
Porzucone wycieńczone poszarpane na sterty
Świetnie wrecz swietnie

Dziekuję Ci dziekuję Ci Dziekuję Ci dziekuję Ci
Jestem Tobie wdzięczny naprawdę wdzięczny
Bo wiem kim byłem i wiem kim jestem dziś

Nie włączyłem ten bit żeby sobie ponarzekać
Kłade tu przesłanie będzie ono czekać
Wszystko jedno gdzie się urodziłeś i kim jesteś
Ciesz się tym co masz ufaj że kimś będziesz
Twoja mama marzyła będzie wielki
Ojciec twój harował żebyś nie był biedny
A ojciec w niebie wierzy cały czas w Ciebie
Że się udai że nie polegniesz
Więc bądz wdzieczny temu kto cię chroni
Kto cię kocha
Kto zaufał Ci i Cię nie zapomni
Kto o Ciebie zadba i problemy twe pokona
On jest zawsze bliski jak wierności mu dochowasz
I pamiętaj mówi zawsze dzięki
Dziękuję Ci że jestem
Jestem Tobie wdzięczny
Wiem kim byłem
Wiem kim jestem dziś
Wiem że będę kimś
Wiem że będę kimś

Dziekuję Ci dziekuję Ci Dziekuję Ci dziekuję Ci
Jestem Tobie wdzięczny naprawdę wdzięczny
Bo wiem kim byłem i wiem kim jestem dziś

Mógłbym tu nawinąć o tym jak mnie zostawiła
Ale na szczęście nie mam powodu tego rozkminiać
Moja żona jest przy mnie moja córka i mój synek
Mój dom mój azyl i miłosny klimat
Moi kumple ze starego życia wciąż handlują hot dogami na bazarze
W
Teraz jestem gdzie indziej i kim innym
Teraz odmieniony podniesiony silny

I tu pada pytanie inny
Niemożliwe Horodystkyy
Ten bandyta idiota nieochrzczony
Szastający ukradzioną flotą
Ten co przez pół roku nie miał co założyć więc koczował
Na dachu swego bloku
Zamiast pójśc do szkoły powierzałem swe marzenia Bogu
Kolorowałem swe marzenia, zanosiłem je wysoko
Serce było smutne ale Boga czułem obok
Jego słowa spadały do serca tak głęboko
Powodując spadek grozy nad mą głową
Jego jasnośc zanosiła mnie daleko w góre
Tam nie było strachu
Tam nie było tak ponuro
Tylko jego miłość tylko chwały jego chmury
Bliskośc ojca kruszyła wszystkie mury
Więc nie zniknę stąd póki Bóg nademną czuwa
Wdzięczny będę a On będzie moją chlubą

Dziekuję Ci dziekuję Ci Dziekuję Ci dziekuję Ci
Jestem Tobie wdzięczny naprawdę wdzięczny
Bo wiem kim byłem i wiem kim jestem dziś

Most popular songs of Elohim

Other artists of Electro pop