Fani I Pająki

To są fani fani i pająki
Od pierwszych piątki od drugich nagonki
To są kurwy i to są ziomki
Od pierwszych odbij o drugich nie zapomnij

To są fani fani i pająki
Od pierwszych piątki od drugich nagonki
To są kurwy i to są ziomki
Od pierwszych odbij o drugich nie zapomnij

Wiem że czekaliście i nie śmiałbym zwątpić
Dajecie siłę i natchnienie jak najbliższe ziomki
Zdeptam jak pająki te pionki co mi tu bluźnią
Wszystkie nagonki na mnie tylko mnie wyróżnią
I niech się szmaty wkurwią bo czerpie z przyjemnością Bangers
Słyszysz to gówno i musisz otworzyć gębę
To czysta zawiść choć nie znamy się od wczoraj
Żałuję że mówiłem kiedyś o Tobie ziomal
Pierdolę Cię konaj Jutro walę na trasę
Chciałeś być kurwa jak Konan a jesteś miękkim kutasem
Taa Śliwa tym czasem rusza tłumem za miastem
A ty wepchnij sobie w dupę po wódzie pustą flaszkę (ha ha)
Ta Bawi mnie to strasznie byłeś święcie przekonany że się stoczę błaźnie
Masz tu właśnie mój nowy krążek krążek dla fanów
Ale też dla takich jak Ty zgniłych bananów
Nie zmieniam planu który szkicowałem dawno
Będę stawał na głowie by nie wpaść w bagno
I nie wiesz jak bardzo chcę tej muzie oddać serce
Rap poza rodziną miłością jedyną wiedzcie

To są fani fani pająki
Od pierwszych piątki od drugich nagonki
To są kurwy i to są ziomki
Od pierwszych odbij o drugich nie zapomnij

To są fani fani pająki
Od pierwszych piątki od drugich nagonki
To są kurwy i to są ziomki
Od pierwszych odbij o drugich nie zapomnij

To ma siłę jak ta martwa kombinacja
Błyszczę na tej scenie bardziej niż te twoje fele
Tej Rockafeller masz wersów magazynek w beret
Nie Twój interes jakim ja jestem raperem
Nie przypadłem Ci do gustu odpal sobie Bieber'a
Mój rap jest na podwórku ulicach i w czarnych BM'ach
Aspiratio nie ściema nikt tu dupy se nie liże
Mamy swoje małe grono razem idziemy przez życie

To są fani i pająki to nie zapomnij o znaczeniu słowa Ziomki
Bo to właśnie Oni budują twój pomnik
I pamiętaj że jako Wilk możesz zawsze
Pazurem tym pipom z ciąć głowy i masz ich z głowy
Schody na scenę schodami do show
Do triumfu albo idą do samego gruntu
Mam na rzeczywistość ruch swój
Rapem zabunduj z brudnego bruku
Słuchaj machaj krzycz „Pow"
My dymimy słowem bruku
Ich można deptać besztać to zbędna reszta
Nie potrzebni królowie ich kariera w hejtach
Bratu beka w chuj beka czekam na hałas na łapy
I na te bluzgi na koncertach pająki na
To są kurwy im nie podawaj ręki
I to są ziomki z nimi zawsze przez zakręty
Fani najwierniejsi jest ich na pęczki
I te pająki w pierwszych serce w drugich wersy

To są fani fani pająki
Od pierwszych piątki od drugich nagonki
To są kurwy i to są ziomki
Od pierwszych odbij o drugich nie zapomnij

To są fani fani pająki
Od pierwszych piątki od drugich nagonki
To są kurwy i to są ziomki
Od pierwszych odbij o drugich nie zapomnij

Most popular songs of Fisher

Other artists of Rock'n'roll