Swit
Płyną dni bez chwil
Bezwiednie już tkwię
Miedzy jawą a snem a snem a snem
Wdycham świt do płuc
Myśli pędzą chciałbym stłumić ten zgiełk
Tam gdzie jesteś ty nie ma już mnie już nie
Słyszę twój głos
Ty wciąż śmiejesz się tak jak obok mnie
Czuje twój wzrok
Jakbyś była tu
Czy kiedyś ktoś próbował dać ci tyle nowych szans jak ja
Czy próbował tyle razy ktoś twój naprawiać świat jak ja
Niebo drży od gwiazd
Nie czekam na sen
Już nie przyjdzie i tak i tak
Gdzieś pod skórą w środku mnie
Biegną ślady w przód i w tył
Co dzień sprawdzam każdy z nich
Docieram tam gdzie nie ma nic już nic
Widzę twój cień
Kiedy słońce zza chmur wygląda znów
Czy chcę czy nie
Nadal jesteś tu
Czy kiedyś ktoś próbował dać ci tyle nowych szans jak ja
Czy próbował tyle razy ktoś twój naprawiać świat jak ja
Widzę twój cień
Kiedy słońce zza chmur wygląda znów
Czy chcę czy nie
Nadal jesteś tu
Czy kiedyś ktoś próbował dać ci tyle nowych szans co ja
Czy próbował tyle razy ktoś twój naprawiać świat jak ja