Wróćmy do siebie
Wieczór niebieski atrament rozlewa w krąg
Miastom zapala neony w niebie
Nastrój podajesz mi z kawą do moich rąk
Mówisz: "Zacznijmy od siebie znów"
Jeszcze raz wierzyć mam
Mówić "tak" jeszcze raz
Jeszcze raz twoje słowa przypomnieć
Było coś
No to co?
Nie ma dziś dawnych nas
Tamten płomień już na pewno zgasł
Tyle prób, efekt zły
Ani śmiech, ani płacz
Los nam dał jedną na tysiąc szans
Puste są moje dni
Wieczór ma twoją twarz
Wróćmy do siebie ostatni raz
La la la la la la
Zegar godziny przesypał w klepsydrze dni
Płyta zachrypła melodią zdartą
Pytasz jak w starym romansie, więc mówię ci:
"Warto zaczynać od nowa dziś"
Jeszcze raz wierzyć chcę
Mówić "tak" jeszcze raz
Jeszcze raz wszystkie słowa przypomnieć
Było coś ciągle trwa!
Ciągle jest obok nas
Przyszło do mnie znów z melodią gwiazd
Z nieba spadł ptaków krzyk
Gitar sto trąca wiatr
Los nam dał całą garść wielkich szans
Miłość ma twoją twarz
Wszystko więc powtórz mi
Jeszcze raz, tylko jeszcze raz
La la la la la la