Biegnij

Mateusz Frankiewicz, Maciej Kita

tutaj nic nie jest na prawde
kluby, kesz, plany, stres
lubie kontrole jak kartel
budzik rano budzi, ej
dzisiaj nie spałem do czwartej
pieprzyć sen witaminy
wole euforie i akcje
kodeina jest jak tlen
ale ja po niej nie tańcze
siedem grzechów w jeden dzień
nie wiem co tu robicie
miga neon poker face
kto nie pyta blądzi w mgle
gruby kesz tłumi gniew
gruby kesz tłumi gniew
możesz wyjść albo wejść

biegnę w kosmos
niech szare dachy mokną
widzę w telefonie non stop
betonowych lasów chłód

Błyszczę i płynę przez miasto jak luźny foton
Nie znajdziesz tego na snapach, nie znajdziesz na insta photo
Znajdziesz mnie w piątek na dolnych młynów, znajdziesz tam (mnie) nocą
Smakuje życie, robię karierę, piszę piosenki, poznaje wolność
Obrazy przed oczami jak u Kubricka,
odpalam szluga przed klubem, kolejna bania wypita, czysta
ostatnio bawię do rana, ostatnio rzadko sypiam,
Jestem jak Neil Armstrong tylko po ciemnej stronie księżyca

biegnę w kosmos
niech szare dachy mokną
widzę w telefonie non stop
betonowych lasów chłód

odmierzam czas, chce być znowu sam
nie musze chcieć, mogę o tym marzyć
dogonisz mnie nim braknie i w żyłach krwi
dogonisz mnie, z betonu świt w nas się tli

biegnę w kosmos
niech szare dachy mokną
widzę w telefonie non stop
betonowych lasów chłód

Other artists of Old school hip hop