Czarny chleb i czarna kawa
Jedzie pociąg mkną wagony
Do zakładu wiozą mnie
Śnieg przyprószył wszystkie strony
A mi płakać wciąż się chce
Czarny chleb i czarna kawa
Opętani samotnością
Myślą swą szukając szczęścia
Które zwie się wolnością
Zapach chleba zapach krat
Wietrze wiej naszą pieśń
Pieśń goryczy i miłości
Matko moja jest mi źle
Czarny chleb i czarna kawa
Opętani samotnością
Myślą swą szukając szczęścia
Które zwie się wolnością
Stoi pociąg na peronie
Otoczony z wszystkich stron
Cztery lufy karabinów
Nastawione na mnie są
Czarny chleb i czarna kawa
Opętani samotnością
Myślą swą szukając szczęścia
Które zwie się wolnością
Ma dziewczyno przyjedź do mnie
Ma dziewczyno odwiedź mnie
I opowiedz o wolności
Bo w zakładzie bardzo źle
Czarny chleb i czarna kawa
Opętani samotnością
Myślą swą szukając szczęścia
Które zwie się wolnością
Skuli ręce skuli nogi
Nie zdążyli serca skuć
Bo me serce jak z kamienia
Skuć je może tylko ból
Czarny chleb i czarna kawa
Opętani samotnością
Myślą swą szukając szczęścia
Które zwie się wolnością