Heaven
To moje Heaven! Kiedy czuję ten vibe
Kiedy gram to
To moje Heaven! Wszystko, co chciałem
Mam, a więc myślę, że
To moje Heaven! Kiedy siedzę
Znów w studio sam to moje Heaven!
Od zawsze chciałem tu być yeah
Szedłem tu całe życie mówili mi marzyciel
A dziś to jest rzeczywiste
Więc myślę o czym znów myślę
Nastrajam pozytywnie wyjebane, czy ciśniesz
Masz problem, a ja mam dziś misję
Żeby robić to, co kocham i tu robię znów
Żeby cieszyć się życiem i mieć na głowie luz
Żeby dawał dobry vibe każdy projekt mój
Żebyś zaczął świat naprawiać
Zamiast ciągle psuć (o yeah)
Wyjść naprzeciw tym, co promują zło i fałsz
Śmieci
Zanieść światło tam, gdzie brak świecy
Myśl co nawijasz
Jeżeli twoi odbiorcy to dzieci
To moje Heaven! Kiedy czuję ten vibe
Kiedy gram to
To moje Heaven! Wszystko, co chciałem
Mam, a więc myślę, że
To moje Heaven! Kiedy siedzę
Znów w studio sam to moje Heaven!
Moje ostatnie trzy płyty - droga
Od zera do marzeń na Sannyasinie wiedziałem
Że Heaven będzie legalem
Że tytułowy numer nagram
Na klasycznych bębnach
Bo gdy zaczynałem wybijały rytm mi serca
Dziś zamykam koncept, dla nich gram koncert
W bani mam plany, jak wstawić rap w Polsce
Na wyższy level, bo to moje Heaven
Jestem szczęśliwy
Lecz to nie leży w kwestii szczęścia
Tylko tego, że pokonałem swe przeciwieństwa
Bo nie jestem małolatem, co coś dostał lekko
Tylko dostał wpierdol no i powstał przez to
Mam się dobrze i nie tylko w rapach
Ogarnąłem sporo syfu teraz czysto latam
Jakbym miał ci niby pomóc
Jakbym sam nie dawał
Rady dźwignąć ciężaru, który świat nakładał
To moje Heaven! Kiedy czuję ten vibe
Kiedy gram to
To moje Heaven! Wszystko, co chciałem
Mam, a więc myślę, że
To moje Heaven! Kiedy siedzę
Znów w studio sam to moje Heaven!
Zostawię swój ślad dla nich
Nim mnie przykryje granit
Niepotrzebny mi gram i nie potrzebuję grammy
Kiedy muzyka gra mi, bo tu nie ma granic
Zostawię swój ślad dla nich
Nim mnie przykryje granit
Niepotrzebny mi gram i nie potrzebuję grammy
Kiedy muzyka gra mi, bo tu nie ma granic