Wyręb [Live]
Oto ciało moje
Czy nie
Na obraz podobieństwo jest twe
Stworzone
To zbyt wiele kłamstw
Choć mało słów
Ty gdzieś tam wysoko
Ja tu
Samotnie
Nie dziw się że krzyczę
Bo nie
Ja nie zgadzam się
I ty też
Cierpiałeś
Może twoje rany to blef
Ktoś oszukał ciebie
I mnie
Zwyczajnie
Przemierzam dni i noce
Na skrzydłach swoich dążeń
Oto dusza moja
Choć źle z ciałem jest zrośnięta
To chcę więcej wciąż więcej więcej
Nim otworzę oczy
To śmierć
Może mnie zaskoczyć
I pech
Koniec
Niewinny zwykły sen
A może to już śmierć