Muzyka
Zdumiewające jak upływa czas
Tracę grunt pod nogami w gonitwie za własnym szczęściem
Żyję w matni w której nie mam szans
Na to by móc ze spokojem to zdawać coraz więcej
Tracę dni nieumiejętnie wierząc w Boga
Często błądzę we mgle ludzkich kłamstw
Poszukując tej światła szczerości
Tracę dni nieumiejętnie dobierając słowa
Pisząc kolejny rozdział tej barwnej historii
O wędrówce na sam szczyt
Porażony pychą świat znów wabi nas, robi to podstępnie
Te wartości coraz mniej tylko z tobą płynę w nieznane
Prawda nigdy nie utonie więc
Opuszczamy ten ląd nabierając sił
Tylko z tobą płynę w nieznane do końca twoich dni
Dobrze znam złe intencje ludzi
Którzy chcą uczyć konwencje pozytywnego patrzenia na świat
Tylko z tobą mogę ich uwolnić z mentalnych krat
Brak czasu i odwagi w nas prowokuje regress
By zajął nasz ostatni bastion
To znak który mówi nam Otwórz swe oczy i poznaj swa wartość
Porażony pychą świat znów wabi nas robi to podstępnie
Te wartości coraz mniej tylko z tobą płynę w nieznane
Prawda nigdy nie utonie, więc
Opuszczamy ten ląd nabierając sił
Tylko z tobą płynę w nieznane do końca twoich dni
Jesteś częścią mnie z tobą odpływam, odpływam, odpływam
Porażony pychą świat znów wabi nas robi to podstępnie
Te wartości coraz mniej tylko z tobą płynę w nieznane
Prawda nigdy nie utonie więc
Opuszczamy ten ląd nabierając sił
Tylko z tobą płynę w nieznane do końca swoich dni (tylko z tobą odpływać w nieznane)
Do końca swoich dni (opuszczam życia ląd)
Do końca swoich dni