Czerń I Biel
Ściera się we mnie światło i cień
Skrada w ciemności mój lęk
Stąpam niepewnie i pcham każdy dzień
Bez ludzkich spojrzeń jest lżej
Zamykam oczy i chcę śnić dalej sen
Biel naszych ciał
Niech rozproszy twój strach
Czerń moich kłamstw
Nim przesłoni nasz świat
Ściera się we mnie dobro ze złem
Spod ciężkich powiek sznury łez
Nigdy nie będę taka jak chcesz
Nigdy nie mogłam być, wiem
Zmykaj oczy i leć, śnij dalej sen
Biel naszych ciał
Niech rozproszy twój strach
Czerń moich kłamstw
Nim przesłoni twój świat
Spowalniam oddech, zatrzymam cię w sobie
Nim odejdziesz jak sen
Każdy twój dotyk przeszywa jak pocisk
Jest już w szczelinach mnie
Słowa piekące, najbardziej raniące
Dziś zapominać chcę
Zabierz mnie proszę, na drugi brzeg
Może właśnie tam nadejdzie lepszy dzień
Biel naszych ciał
Niech rozproszy twój strach
Czerń moich kłamstw
Nim przesłoni nasz świat
Niech pozwoli nam trwać
Niech uleczy ten strach