Pomarańcze
[Intro / Producer Tag]
Ey KR1S, turn this bitch up
[Refren]
Pom-pom-pomarańcze
One kiedyś tu wisiały tylko na wystawie
Na dostatek nie narzekał nikt, było marnie
Nie cieszyły żadne nas złote atrakcje
Na wakacje się leciało tam na polską plażę
[Zwrotka 1]
Nie narzekał nikt, [?] tańszy niż [?]
W telewizji co sobota hit no i fajnie
Jakim cudem dalej dziś śledzę te fantazje
Czy to jakiś cyrk, czy też sufit kręci bajkę
I nie wiem nawet, skąd się wziąłem tutaj
Opowieść słyszę nową co rusz, słuchaj
Do ucha szeptem czyjeś słowa wpuszczam
Ja nie Twardowski, to jest moja dusza
[Refren]
Pomarańcze – one tu wisiały kiedyś tylko na wystawie
Na dostatek nie narzekał nikt, było marnie
Nie cieszyły żadne nas złote atrakcje
Na wakacje się leciało tam na polską plażę
[Zwrotka 2]
Pamiętam swoją pierwszą fuchę tutaj
Kosiłem trawnik, na budowie udawałem zucha
Nie marzył nikt, że będziemy mieć swoje biurka
Ah, co za cyrk, Mati mówi "Jesteś średnia półka"
I nie mam siły się już na nich (Nie)
Nie jestem sam, ale każdy leci (Każdy leci)
Tak jakby każdy miał to samo w bani (To samo w bani)
Nie wiem jak ty, ale tak to leci (Tak to leci)
[Refren]
Pom-pom-pomarańcze
One kiedyś tu wisiały tylko na wystawie
Na dostatek nie narzekał nikt, było marnie
Nie cieszyły żadne nas złote atrakcje
Na wakacje się leciało tam na- pomarańcze
One kiedyś tu wisiały tylko na wystawie
Na dostatek nie narzekał nikt, było marnie
Nie cieszyły żadne nas złote atrakcje
Na wakacje się leciało tam na polską plażę