To jest nasz świat
Bezbronne niebo coraz chmurzy się
Cisza w nim dojrzewa gorzka jak łza
Wiecznie złe prognozy wróżą znów deszcz
Szary dzień powszedni stuka do drzwi
Zbudź się i ty, wreszcie zbudź
I z nadzieją spróbuj przeżyć ten dzień
Chociaż raz bądź sobą - w oczy mu spójrz
Odważnie w oczy mu spójrz
I na lepsze go zmień
Bo to jest nasz świat
Bo to jest nasz dom
Miejsce w nim dla nas dość
Dla wszystkich!
Bo to jest nasz świat
Bo to jest nasz dom
Oszczędź mu łez i trosk
Przed złem go chroń.
Za wiele było niepotrzebnych burz
Ich ślad jak cierń uparcie w nas tkwi
Pora by przeszłości spłacić ten dług
Żeby serce z wiarą mogło znów bić
To nic, że słów nieraz brak
Że sprzed oczu znika zbawczy nasz brzeg
Miłość przecież znaczy więcej niż strach
O wiele więcej niż strach
I jest tak wielka jak śpiew
Bo to jest nasz świat
Bo to jest nasz dom
Miejsce w nim dla nas dość
Dla wszystkich!
Bo to jest nasz świat
Bo to jest nasz dom
Oszczędź mu łez i trosk
Przed złem go chroń.