Mirabelki
Pora znów na scenę wejść zagrać kolejny dzień
Brokat się sypie z rzęs nawet uśmiech na rzepy jest
Kłaniam się
Nie zobaczysz mnie sauté dobrze maskuję się oh
I nawet wzruszenie na pokaz z kącika kapie gniew
Zamiast łez
Blada od wzruszeń chyba się duszę
Nie mam siły dłużej grać wiem że też tak masz
Wróćmy tam gdzie w głowie mirabelek smak
Będziemy znów pięknie naiwni
Złapiemy każdą chwilę w garść
Kilka zdań analogowo chcę ci dać
W świecie gdzie wszystko jest na niby
Najprawdziwiej będzie nam
Chcę być dziś jak Mała Mi i nie udawać już nic mm
Choć trochę bezczelnie nie być na palca skinienie ej
Słuchać siebie nie ich
Powiedz kim jest pani L czy zostało coś z niej oh
Choć oczy te same ktoś wlał w nie smutku atrament a tam
Znajdziesz mnie
Blada od wzruszeń chyba się duszę
Nie mam siły dłużej grać wiem że też tak masz
Wróćmy tam gdzie w głowie mirabelek smak
Będziemy znów pięknie naiwni
Złapiemy każdą chwilę w garść
Kilka zdań analogowo chcę ci dać
W świecie gdzie wszystko jest na niby
Najprawdziwiej będzie nam