Może za jakiś czas
Myślałam że zatrzymam cię
Nie mogę w życiu tylko brać
A chociaż już pęknięty dzban
Sklejony może stać
Nie chciałem żyć wśród twoich ścian
Choć miałem tu nie tylko kąt
Zrywałeś się zrywałeś się ze snu jak ptak
By nagle odejść stąd
Może za jakiś czas
Zastukasz do moich drzwi
Może zagubisz się
W pejzażu nocy i dni
Z dłoni dłoń wymknęła się
Gdy nam zabrakło słów
I i zanim się napełnił dzban
Byliśmy inni już
Może za jakiś czas
Zastukasz do moich drzwi
Zastukasz kiedyś
Może zagubisz się
W pejzażu nocy i dni
Jest niepokój który drzemie w nas
Może za jakiś czas
Zastukasz do moich drzwi
Zastukasz kiedyś
Może zagubisz się
W pejzażu nocy i dni
Może za jakiś czas
Zastukasz do moich drzwi
Zastukasz
Może zagubisz się
W pejzażu nocy i dni
Może za jakiś czas
Zastukasz do moich drzwi
Może zagubisz się
W pejzażu nocy i dni