Youkali
Jak w nierealnej baśni
Żegluję w głąb mej jaźni
Na krańce wyobraźni
Gdzie szósty mieszka zmysł
Na wyspę co w oddali
Wyłania się spod fali
Nazywam ją Youkali
Choć to nie znaczy nic
Youkali tam spełnią się najskrytsze sny
Youkali szczęśliwy kraj szczęśliwych dni
Youkali tam nigdy nie dosięgnie mnie żadna z trosk
Tam czuła jest noc namiętne są sny i jesteś tam Ty
Ma Youkali
Youkali szaleństwo marzeń na jawie i w snach
Youkali otuli mgłami mą samotność i strach
Najsłodszy zdrój co ugasi me pragnienie i głód
Zakątek mój gdzie wydarzyć się może każdy cud
Youkali tam spełnią się najskrytsze sny
Youkali szczęśliwy kraj szczęśliwych dni
Bezkresny ląd w marzeniach mych
Bo nie ma jej mej Youkali
Bezkresny ląd w marzeniach mych
Bo nie ma jej mej Youkali
Jak w takiej żyć nicości
I w tej beznadziejności
Dzień po dniu bez miłości
I bezsens pustych słów
By wszystko to zagłuszyć
Dziś jeszcze chcę wyruszyć
W tajemny głąb mej duszy
Na moją Youkali
Youkali tam spełnią się najskrytsze sny
Youkali szczęśliwy kraj szczęśliwych dni
Youkali tam nigdy nie dosięgnie mnie żadna z trosk
Tam czuła jest noc namiętne są sny i jesteś tam Ty
Ma Youkali
Youkali szaleństwo marzeń na jawie i w snach
Youkali otuli mgłami mą samotność i strach
Najsłodszy zdrój co ugasi me pragnienie i głód
Zakątek mój gdzie wydarzyć się może każdy cud
Youkali tam spełnią się najskrytsze sny
Youkali szczęśliwy kraj szczęśliwych dni
Bezkresny ląd w marzeniach mych
Bo nie ma jej mej Youkali
Bezkresny ląd w marzeniach mych
Bo nie ma jej mej Youkali