Ej Ty
[Zwrotka 1]
Typy mnie szanują takim, jakim jestem
Niosę na tacy hejterom swoje serce
Papier mi kapie nawet jak siedzę w areszcie
Karmię ludzi rapem w tym brudnym mieście
SPZ i już wiesz co jest grane
Lamusuy mają przejebane
Tu się nie kłamie swych braci
Tu się za pomoc nie płaci
Pazerny płaci podwójnie
Wystarczy mały błąd
Mordy wiedzą, że najlepszy mam smakołyk
Chcą go dostać jak cukierki w halloween
Waga stolik raz, koks na folii masz
Cztery paki gram, wszystko przez ten gaz
[Refren]
Ej ty Ja jestem raperem
Ej wy Jestem raperеm
Całe życie kręcę ten intеres
Płynę po bicie jakbym był surferem
Ej ty Ja jestem raperem
Ej wy Jestem raperem
Dzielę się energią jak stoję na scenie
Piszę i nawijam numer z czystym sumieniem
[Zwrotka 2]
Trzeci raz wychodzę
Nigdy nie ostygnę
Gra lubi mój łańcuch i ten złoty sygnet
Grają mnie na blokach
Znają poją ksywę
Puszczają numery
Bo wersy są prawdziwe