Przeznaczenie
Przeznaczenie
Będzie jak w niebie
Zejdźmy na ziemię, by być razem na wieki
Ona mnie nie chciała, więc zostałem sam
Szkoda, że kupidyn oddał złoty strzał
Gram se teraz w FIFE, chyba będzie faul
AŁ
To takie niesprawiedliwe, czemu znowu ja
Chciałbym w końcu się przytulić i już nie być sam
Sędzia gwiżdżę spalonego, co za cham
Jesteś jak z bajki, walić te lajki
Bo ja chcę ciebie i tego już nie zmienię
Przeznaczenie będzie jak w niebie
Zejdźmy na ziemię, by być razem na wieki
Przeznaczenie będzie jak w niebie
Zejdźmy na ziemię, by być razem na wieki
Chciałem kupić ci różyczkę, może nawet dwie
Niestety w moim smutnym życiu już nie będzie cię
Moje serce jest rozdarte na pół
Tylko ty ciągniesz mnie w górę, a nie na dół
Siedzę tu w fotelu, zapijam smutki tanim winem
Nie wiem czy cię jeszcze kocham, czy już nienawidzę
Chyba kupię sobie jakiś pierwszy lepszy bilet
By wyjechać stąd, by wyjechać stąd
Jesteś jak z bajki, walić te lajki
Bo ja chcę ciebie i tego już nie zmienię
Przeznaczenie będzie jak w niebie
Zejdźmy na ziemię, by być razem na wieki
Przeznaczenie będzie jak w niebie
Zejdźmy na ziemię, by być razem na wieki