Piwo
W piwnicznej izbie siedzę sam
Przy kuflu pełnym piwa
Oczami wodzę tu i tam
I głowa mi się kiwa
Ja nie dbam o czerwony nos
I o to że wciąż tyję
Ja biorę w rękę kufel swój
I piję piwo piję
Ja nie dbam o czerwony nos
I o to że wciąż tyję
Ja biorę w rękę kufel swój
I piję piwo piję
A gdyby ktoś mi wybór dał
Dziewczynę konia trunek
I gdyby tak ktoś do mnie rzekł
Ja płacę za rachunek
Ja nie dbam o czerwony nos
I o to że wciąż tyję
Ja biorę w rękę kufel swój
I piję piwo piję
Ja nie dbam o czerwony nos
I o to że wciąż tyję
Ja biorę w rękę kufel swój
I piję piwo piję
A kiedy wreszcie przyjdzie czas
I stanę u stóp tronu
Pokłonię ja się Panu w pas
I powiem bez pardonu
Rozkoszy rajskich nie chcę znać
Ni wiedzieć gdzie się kryją
Tylko mnie Panie Boże wsadź
Gdzie święci piwo piją
Rozkoszy rajskich nie chcę znać
Ni wiedzieć gdzie się kryją
Tylko mnie Panie Boże wsadź
Gdzie święci piwo piją
Rozkoszy rajskich nie chcę znać
Ni wiedzieć gdzie się kryją
Tylko mnie Panie Boże wsadź
Gdzie święci piwo piją
Rozkoszy rajskich nie chcę znać
Ni wiedzieć gdzie się kryją
Tylko mnie Panie Boże wsadź
Gdzie święci piwo piją