Przejebane
[Zwrotka 1] (MC Rafaello)
Życie od zawsze to jest rozkminianie
W Polsce to jest walka o przetrwanie
Czy to trucie smogiem albo lekami
Jestem na polu ale nie jestem wami
Nie jak moi ludzie, tylko ci co w głowie trują
Mohery życie bardziej niż grzechy psują
Powoli mam dość tego że żyje tu jeszcze
Ile czasu? Czuje ze mam dreszcze
Poziom stresu, skalę wyjebało
Więcej jest dziwnych, prawdziwych w chuj mało
Przejebane, że realisći nie doceniani
A inni kłamią i są zauważani
Szlauf się wypina i sławna się staje
Gównem się chwali godności nie dostaje
Przejebane, że w chuj baniek poszło w las
Jednak ten temat nie skończył się dla mas
"Kto umrze ten umrze" - wielkie dissowanie
Jebie ich bezpieczeństwo ważne szpanowanie
Przejebane, że Polacy mają beke z Polaków
Nie nawidzą się nawzajem, mają w chuj braków
Brak realności i zero prawdziwej duszy
A tylko ta szarość, i "JA" się kruszy
Przejebane że można widzieć, ale jednak nie
W necie każdy "mózgowi" z ręki je
Na ile prawdziwe, to jest nie wiadome
Nie ogary są na serio spierdolone
Myślą że to działa, albo to nie istnieje
Na widok tych ludzi to od razu penie
Przejebane jest to, że świata nie oglądają
Systemu nie kumają, a z łba jajo
Fejki wymyślają, rozumu nie włączają
Oni chcą być lepsi, lecz opierdol dostają
Bardzo przejebana, jest polska psychika
Niby Polacy to rodzina a każdy do siebie fika
[Zwrotka 2] (Maywo)
Fika i fika i chuj z tego potem
Miedzy Bogiem a narodem
I tą całą szczerością
Co nie równa sie tu powiem
Bo i tak ci wbije kose ktoś za rogiem
Ludzie w klitce pochowani, tyle wojen
Ale tak
Taka tu jest przejebana rzeczywistość
Trudno człowiekowi szczęścia liznąć
I nie zginąć tez tu z braków i nie chodzi o mentalność
W łeb se palnąć no i koniec- tutaj kończą sie problemy
Koniec sceny
Widać szkarłat, tyle tego w hektolitrach
Eksponuje sie na bieli
W łapie kielich
Zapominam bo za dużo wiem w temacie
Nie chce być tym ablegatem
Wiec im mowie nara, siema
Przy rozmowie każdej ziewam
Lecz nie jestem jakaś sknera
Bo za dużo pierdolenia
Walczysz z tym?
Krzyż na drogę
Bronisz to?
Przejebane
Wiec w chuj to do końca
Bo nie warto o tym myśleć
A wiec bardzo prosta rzecz
Bo miej ostro wyjebane
[Hook] (Maywo)
Jest źle - będzie gorzej
Jest git - sie spierdoli
A wiec jak jest przejebane
To niech ciągnie sie do końca
Wole czuć ten smak życia
Bo nie kończę tu wycięty jak ze zdjęcia lub tej nuty
Bo to przejebany zwyczaj /x2