Czekolada
Pochodzę z domu z zasadami
Nigdy nie miałam rendez vous
Na spacer zawsze z rodzicami
Chodziłam sobie tam i tu
Bym sama poszła nie ma mowy
O randce ani mi się śni
Na deser blok czekoladowy
Codziennie mama daje mi
A ja nie chcę czekolady
Chcę by miłość dał mi ktoś
Chcę by zabrał mnie od mamy
Bo słodyczy mam już dość
A ja nie chcę czekolady
Chcę by miłość dał mi ktoś
Chcę by zabrał mnie od mamy
Bo słodyczy mam już dość
Raz były moje imieniny
Ach nie zapomnę tego dnia!
Był u nas wielki zjazd rodzinny
I każdy prezent dla mnie miał
Słodyczy się zebrało grono
Czekoladowy wielki stos
A ja się tak zdenerwowałam
Że zawołałam zaraz w głos
A ja nie chcę czekolady
Chcę by miłość dał mi ktoś
Chcę by zabrał mnie od mamy
Bo słodyczy mam już dość
A ja nie chcę czekolady
Chcę by miłość dał mi ktoś
Chcę by zabrał mnie od mamy
Bo słodyczy mam już dość
A ja nie chcę czekolady
Chcę by miłość dał mi ktoś
Chcę by zabrał mnie od mamy
Bo słodyczy mam już dość
A ja nie chcę czekolady
Chcę by miłość dał mi ktoś
Chcę by zabrał mnie od mamy
Bo słodyczy mam już dość