Iced out belt (feat. maliszewskyyy)
Ja rzucam blant na trap i puszczam wersy w obieg
Będziesz mnie słuchać kurwa dwa cztery na dobę
To gówno płonie lepiej podajcie mi wodę
Już nie mogę, z moim ziomem czwarty dzień popijam kodę
Mam iced out belt i jest na nim jej język
Ja lubię drogie szmaty - mnie to po prostu kręci
Mam iced out belt i jest na nim jej język
Ja lubię drogie szmaty - mnie to po prostu kręci
Ja omijam wszystkie kolejki, to te jebane skręty - narkotykowe dźwięki
Ja zrobiłem tak, że w głowie się poprzestawiało
Wódki za dużo wylało, nowym trackiem robię nalot
Chuje w dupy wszystkim pałom!
Wiecznie wszystkiego mi mało
Chciałem zawsze duży salon i więcej kontaktu z Mamą
Myślę nad nową dziarą
I zawijam skuna w bletki
Męczą mnie te tabletki
Nigdy więcej karetki
W głowie jebany mętlik
Rozpierdolony błędnik
Przez te krzywe manewry
Przed oczami pierdolone matrixy i algebry, huh
Ja wchodzę w to jak Jay-Z
Mówią mi MC, przekmiń, jak to wchodzi na twej dzielni wierz mi
Już nie czuję żadnej presji
Wersy - strzelam nimi jak Van Persie, ona pokazuje piersi
Że tobie nie wstyd, weź się dziewczyno rozejrzyj
Patrzysz na gościa co wpierdala rap grę, a ludziom się w głowie to kurwa nie mieści
Mam iced out belt i jest na nim jej język
Ja lubię drogie szmaty - mnie to po prostu kręci
Mam iced out belt i jest na nim jej język
Ja lubię drogie szmaty - mnie to po prostu kręci
Ja rzucam blant na trap i puszczam wersy w obieg
Będziesz mnie słuchać kurwa dwa cztery na dobę
To gówno płonie lepiej podajcie mi wodę
Już nie mogę, z moim ziomem czwarty dzień popijam kodę