Wciąź pamiętam, tato

Wciąż pamiętam tato

Słuchaj tato wiem że odczuwasz to jak ja
Dawno nie rozmawialiśmy lecz widuje cię w mych snach
Śnią mi się koszmary związane z tym wypadkiem
Nie chce w to wierzyć chcę by to było przypadkiem
Lecz czasu nie cofnę ran na sercu nie zagoję
Pamiętasz jak kiedyś wygłupialiśmy się we dwoje
Ja nie zapomniałam coraz brak mi twej osoby
Coraz większe pustki w sercu nie odkryte choroby
Nie myślałam nigdy że tak szybko odejdziesz
Chciałam być z tobą blisko myślałam że zawsze będziesz
Dlaczego się myliłam dlaczego wciąż pod górkę
Ciebie nie ma a ja jestem to jest takie smutne
Tato tęsknię czy słyszysz to choć teraz
Nie pogodzę się z tym nigdy problemy mam nieraz
Gdybyś teraz żył byłoby inaczej
Bo byłeś jak mój najlepszy przyjaciel
Ta durna przeprowadzka ten brak ciebie w rodzinie
Rozwód i odejście praca za granicą po godzinie
Mam 16 lat potrzebuje twego wsparcia
Bo kto mi pomoże jak nie ty czy mama
Mam jeszcze rodzeństwo ale to nie to samo
Przecież wiem że nie dogadaliście się z mamą
Czas mija za szybko nie zabiera wspomnień
Ale wspomnienia z tobą są jednak dobre
Byłeś zawsze najlepszym tatą na świecie
Co ja mówię byłeś przecież zawsze nim będziesz
Twój brak odczuwam nie sypiam po nocach
Coraz silniej boli mocniej łzy płyną po oczach
Ostatnie pożegnanie było dla nas wstrząsem
Kto by pomyślał że tak szybko będzie twój pogrzeb
Wszyscy płakali bo nie łatwo się ogarnąć
Gdy wiesz że życie odebrał kierowca ze zbyt szybką jazdą
Zapłaci mi za to skurwiel który zamknął cię w grobie
Bo pieprzonym autobusem trafił na życie twoje
To był mój autorytet to był mój tata
Ciekawe czy wiesz jak wygląda moja strata
A może nie pamiętasz co takiego zrobiłeś
Wolisz zapomnieć i cieszyć się że żyjesz
Inni nie otrzymali przez ciebie takiej szansy
Skończę to bo przecież powiesz że nie mam racji
Nie piszę by tu kogoś obwiniać
Ten kawałek dla ciebie by cię powspominać
Kocham cię i kochać będę zawsze
Pamiętaj o tym też kiedyś na wieki zasnę
Jeszcze się spotkamy przytulę i nie puszczę
Twoich ramion już nigdy nie opuszczę
Teraz cię nie ma przy mnie nie wiesz jak dorastam
Widzisz mnie z góry okolice tego miasta
Mam nadzieje że byłeś i jesteś dumny
Kochasz mnie i przeciwnie do mnie nie jesteś smutny
Co dzień cię wspominam pamiętasz oglądanie bajek
Mówię o tym bo to mi ulgę daje
Może dziecinne ale robione z tobą
Wiem że mnie kochasz ja jestem tą samą osobą
Nie zmieniam się tato chcę byś taką mnie pamiętał
Nie zapominał o tyle proszę taka moja puenta
Nie poczuje bicia twego serca
Lecz nie zapomnę mnie w twoich objęciach
Mała byłam nie wiedziałam wielu spraw
Z biegiem czasu widzę ile w mym życiu strat
Chcę byś był moim aniołem i podążał za mną
Chcę byś wiedział co robię i pomagał dobrą radą
Tak myślę boże czy to wszystko naprawdę
Nie potrafię zrozumieć na czym to jest oparte
Zrozumiałam że bóg bierze do siebie dobre osoby
By na ziemi nie stwarzały problemów sobie
By żyły jeszcze lepiej tak jak teraz ty
Wiem że ci dobrze jesteś w sercu mym
Pozostało mi zapalić zapalić znicz na twym grobie
Pomodlić się i wspominać o twojej osobie
Kończę ostatni wers wciąż pamiętam tato
Kocham cię ty dobrze o tym wiesz

Most popular songs of Mona

Other artists of Alternative rock