TAKA JAK TY [Album]
Jesteś kimś, na kogo patrzę wciąż
Chłonę i pragnę
Dziennie z twoich ust mam garstkę słów
Lubiłam je zawsze
Boję się, gdy wracasz sam
A twoje oczy są w kolorze tła
Zmieniasz się natychmiast w kogoś, kto
Obcy jest dla mnie
To kolejny zakręt, gdy wypadłam z drogi, wysoki klif
Goniłam za tym, co miałeś ty
To trwa jak zapętlona gra
Próbuję wciąż od nowa ją przejść
Chociaż już nie wiem, który to raz
Jesteś dla mnie kulą w gardle, bo
Nie chcę się żegnać
Taka jak ty się stałam, wiesz
Za bardzo oszczędna
Nie wymagaj, żeby ktoś
Odgadnął coś, co w głowie masz ty
To absurd, bo wystarczą słowa dwa
Ja też ich nie powiem
To kolejny zakręt, gdy wypadłam z drogi, wysoki klif
Goniłam za tym, co miałeś ty
To trwa jak zapętlona gra
Próbuję wciąż od nowa ją przejść
Chociaż już nie wiem, który to raz
Chcę, byś nie odchodził pierwszy od stołu
Chcę, byś mnie nauczył oddechu w wodzie
Chcę cię poznać, kim naprawdę jesteś
To kolejny zakręt, gdy wypadłam z drogi, wysoki klif
Goniłam za tym, co miałeś ty
To trwa jak zapętlona gra
Próbuję wciąż od nowa ją przejść
Chociaż już nie wiem, który to raz