Otwórz te drzwi
Ciemna noc Ty znikasz w niej
Robisz to przecież nie pierwszy raz
Miejsce to strach czy to Twoj dom
Wpuść mnie proszę już
Otwórz te drzwi
Otwórz te drzwi
Otwórz te drzwi już
Otwórz te drzwi
Szedłem sam jak ślepiec jak duch
Noc była czarna i pełna mgły
Jakże bezradny spotkałem Cię znów
Lecz pełen wiary że powiem jak iść
Kocham Cię wiesz choć nadziei mi brak
Choć znikasz w noc w noc na progu tych drzwi
Za mur ciemności wpuść mnie
Usłysz mój krzyk nie rozdzieli nas nikt
Padam na te drzwi już otwieram je
I wyobrażam sobie że
Ręce splatają się
Ciała splatają się
Zostawiam cały świat bo słyszę że wołasz mnie
Ciała splatają się
Choć zimny jest mój wzrok
Gotuje w sobie krew
W ramionach tonąć chcę
Jesteśmy blisko blisko
Już spala kokaina
Roździera niebo krzyk
To z piekła niesie głos
Do ucha szepcze że mam zostać z Tobą tu
Łóżko rozpala się kim jesteś powiedz mi
Otwórz te drzwi już
Otwórz te drzwi
Otwórz te drzwi już
Otwórz te drzwi