Nigdy Kiedy Piszę
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć
Już nie śpię od tygodni muszę udawać ziom
Że jest kurwa sympatycznie jak mnie napierdala ząb
Już nie śpię od tygodni jak na ironię mam to
Jebany stan zapalny i mordę jak żelazko
Daj mi lekarstwo mus prosi o Ketanol
Chciałbym dziś zasnąć otworzyć oczy rano
Co ty amok już mi zabrał kontrolę nad sobą
Nie mów mi o dentyście od konsolet i jak robot
Zjadłem w szkole ten owoc i mam teraz w chuj fobię
Szkoda że mi nie pomoże żaden Theraflu w torbie
Zabieraj ten szrot ty kurwa wiesz ej co dobre
Daj mi siekierę nóż a odetnę se mordę
To ból gorszy od pałowania psów
Jak masz tu morfinę to zamawiam dla dwóch
I chuj że to ściema ale tekst przećwiczę
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć
Nigdy kiedy piszę nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć