Kasuj
Postawiłem się gdy mogłem dziś nie mówią na mnie dobrze
Wolą przybić mnie do krzyża i zamówią dla mnie pogrzeb
Mimo tego dalej trzeba kosić kurwy w każdej zwrotce
Złe podszepty chcą bym uciekł ale głowa mówi do mnie
Kasuj kasuj kasuj tłumy za ten koncert kasuj ludzi z nadchodzącej których wkurwi taki postęp
Tak jak lubisz kasuj mońce czas ostudzić tę nagonkę by obudzić się na łące by nie zgubić się na dobre
Niby z kronik wiem że wczoraj byłem przejebanym brzdącem
Dużo byłoby inaczej gdybym nie wyleciał z jąder
Nie dogodzisz nigdy tak narzekającej jednostce
Ścięli włosy mnie już od szczęścia więcej kopnę
Ich nie było gdy na bloku mokłem czekając na motkę
W głowie milionowy koncert o tym napisałbym książkę
Suka chciała robić dobrze a ja swoje ciągle mącę
Nie zawładnie mną dekoltem lecz otworzy mordę bo chciała mieć też to co mam w sobie
I przenośnie i dosłownie robiłem to mimochodem im to idzie zbyt opornie
Masz to w sobie czy po prostu chcesz kasować ale nie pracować
Ktoś musi zareagować tylko szczere słowa
Postawiłem się gdy mogłem dziś nie mówią na mnie dobrze
Wolą przybić mnie do krzyża i zamówią dla mnie pogrzeb
Mimo tego dalej trzeba kosić kurwy w każdej zwrotce
Złe podszepty chcą bym uciekł ale głowa mówi do mnie
Kasuj kasuj kasuj tłumy za ten koncert kasuj ludzi z nadchodzącej których wkurwi taki postęp
Tak jak lubisz kasuj mońce czas ostudzić tę nagonkę by obudzić się na łące by nie zgubić się na dobre