A co gdyby?

A co gdybym rzucił to
A co gdybym rzucił ją
A co gdybym nigdy nie ogarnął co to flow
A co gdybym stracił głos
A co gdybym zmienił QueQuality w Wielkie Joł
Gdyby Lanek wtedy cofnął tą pomocną dłoń
Gdybym nie napisał porą nocną ton rymów
Nie traktował tu jak mocną broń weedu
Nie próbował wybić nonstop się z syfu
Nie wzorował się Toronto ten wybór
Mógłbym podjąć tylko w innym gdzieś życiu
Dzięki tym wyborom jestem u szczytu

Gdybym czytał więcej podręczników
A tak dziś wyciskam tylko pot z ręczników
„Idź to pracy zaraz po technikum"
Ja wolałem rapy przelać do zeszytu
Polazłem na studia, ale rówieśników
Tu nie mogłem skumać jak w innym języku
Wszyscy w garniturkach stali w jednym szyku
Z nimi nie chciałbym być tu w jednym być koszyku
Trzeba się nawkurwiać by to skończyć
W ciągłym biegu niczym maratończyk
Nie znajdę kolegów zawsze stałem z brzegu
Kojarz mnie z symbolem czarnej owcy

A co gdybym miał fame
Goddamn
Miał chęć grać gdzieś gdybym nie miał już żadnych zmartwień
Ładnych pań pięć i gdybym miał stale hajsem srać wiesz
Statkiem gnać w rejs gdyby było mnie stać na chatkę tam za miastem

Ale póki jeszcze nie stać mnie jeszcze na własny dom
Nie stać mnie na private jet
Nie stać tylko zapierdalać by to zmienić ziom
Przestać gdybać jak to jest
Kiedyś tylko tak myślałem i traciłem sos
Wiesz jak łatwo zgubić sens
W końcu tu przestałem patrzeć jedynie jak ktoś
Białym lambem wozi się
Kiedyś tu nawet nie dorastałem im do felg
Stałem w miejscu w tle
Teraz słyszę swój kawałek w każdym tel
Widzę setki małolatek w każdym z miejsc
W którym się tu tylko zjawię zrobić cash
W łapie trzymam plik w japie trzymam skręt
Widać mnie w TV słychać mnie w FM
A to tylko Bartek z TL

Typie skończ to gdybać nonstop
Lepiej zabierz się już za siebie
Chciałbyś sos co
Wzywasz los wciąż
Może się do ciebie uśmiechnie
Typie skończ to gdybać nonstop lepiej zabierz się już za siebie
Chciałbyś sos co
Wzywasz los wciąż
Może się do ciebie uśmiechnie

A co gdybym miał fame
Goddamn
Miał chęć grać gdzieś gdybym nie miał już żadnych zmartwień
Ładnych pań pięć i gdybym miał stale hajsem srać wiesz
Statkiem gnać w rejs gdyby było mnie stać na chatkę tam za miastem

Most popular songs of Plan B

Other artists of Reggaeton