Adrenalina

Pochodzę z miejsca gdzie wóda i kreska
To co dzień napędza tych typów z osiedla
To wchodzi już w krew tamta stała agresja
Na wersach i wjeżdżam na bit jak bestia
Adrenalina u każdego w żyłach
Choć każdy przeklina wciąż tą jakość życia
Lawina przykryła nie jednego typa
Ambicja wyryła na psychice piętna

Pochodzę z miejsca gdzie wóda i kreska
To co dzień napędza tych typów z osiedla
To wchodzi już w krew tamta stała agresja
Na wersach i wjeżdżam na bit jak bestia
Adrenalina u każdego w żyłach
Choć każdy przeklina wciąż tą jakość życia
Lawina przykryła nie jednego typa
Ambicja wyryła na psychice piętna

Wychowany jak każdy kto wyszedł stąd
Nie zarobisz nic jak nie pobrudzisz rąk
Najłatwiej je u nas pobrudzić krwią
Ale paru zdołało obrócić los
Więc mam to we krwi gram agresiv
Wysokie tętno i adrenalina poznasz
Mój stan po moich źrenicach
Poznam twój strach po twoich unikach
Pytasz dlaczego nie uczę Cię życia
Nie będę sprzątał po twoich rodzicach
Po za tym szkoła ziomali ulica
Któraś opcja się sprawdza zazwyczaj

Mój fart to tylko i aż muzyka
Jak nastrój taka siła oddziaływań
Zastój nie mieści się w moich słownikach
Zaciśnięte pięści atakuj wygrywaj
Nikt się nie pieści bo to jeszcze rap
Choć nie mówię że sam tu nie pieprzę ram
Szczerze mam to gdzieś że chcesz nas
Zamknąć w jednej ze swoich szaf
Zrób mi przejście bo biegnę sam
Miałem szczęście na wyciągnięcie łap
Mógł tu utonąć już każdy z nas
Ktoś był silnym ogniwem lub zasnął tam

Pochodzę z miejsca gdzie wóda i kreska
To co dzień napędza tych typów z osiedla
To wchodzi już w krew tamta stała agresja
Na wersach i wjeżdżam na bit jak bestia
Adrenalina u każdego w żyłach
choć każdy przeklina wciąż tą jakość życia
Lawina przykryła nie jednego typa
Ambicja wyryła na psychice piętna

Pochodzę z miejsca gdzie wóda i kreska
To co dzień napędza tych typów z osiedla
To wchodzi już w krew tamta stała agresja
Na wersach i wjeżdżam na bit jak bestia
Adrenalina u każdego w żyłach
choć każdy przeklina wciąż tą jakość życia
Lawina przykryła nie jednego typa
Ambicja wyryła na psychice piętna

Przestań
Mówić mi żebym zrobił przerwę na parę chwil
Przez rap
Mam więcej sił żeby w końcu pokazać każdemu kły
W gestach
Odnajduję rytm na backstage'ach czuję się jak nikt
A jednak wreszcie jestem kimś
To zaparcie zawdzięczam tym czasom złym
Mam fason w tym jak Mason styl jak z klasą wejść jak z klasą wyjść
To się liczy w tym a nie stamtąd zera determinacja tworzy rapera
Im więcej walczysz tym więcej zabierasz
Proste zasady nie wielu przestrzega
Prawo zemsty to prawo istnienia albo cierpisz albo to zmieniasz
Wilki i owce sztywni jak gorset naiwni jak dzieci
Za szybki postęp i wylatujesz bo za słabo lecisz
W publice wciąż nie odróżniają tego syfu od perły
Do tego dążę a jak nie zdążę to ktoś inny zajmie mi miejsce od ręki

Pochodzę z miejsca gdzie wóda i kreska
To co dzień napędza tych typów z osiedla
To wchodzi już w krew tamta stała agresja
Na wersach i wjeżdżam na bit jak bestia
Adrenalina u każdego w żyłach
Choć każdy przeklina wciąż tą jakość życia
Lawina przykryła nie jednego typa
Ambicja wyryła na psychice piętna

Pochodzę z miejsca gdzie wóda i kreska
To co dzień napędza tych typów z osiedla
To wchodzi już w krew tamta stała agresja
Na wersach i wjeżdżam na bit jak bestia
Adrenalina u każdego w żyłach
Choć każdy przeklina wciąż tą jakość życia
Lawina przykryła nie jednego typa
Ambicja wyryła na psychice piętna

Most popular songs of Plan B

Other artists of Reggaeton