Blizny (Bonus Track)
Mam swoje blizny
Ty masz swoje blizny
Chowasz te blizny
Weź pokaż te blizny
Masz swoje blizny
I chowasz te blizny
Weź pokaż te blizny
Ja kocham te blizny
Rusz tym czego masz więcej
Nie chowaj tego w za małe spodnie
Nawet jak jest cię pełno wszędzie
Oni wodzą wiecznie za tobą wzrokiem
Ziomalu co stoisz pod blokiem
Z podartą kurtką, podbitym okiem
Choć ten syf obszedłem bokiem
Wiem, że masz sny i wielkie fobie
Oni chcą być jak ty i koniec
Ciągną cię w dół jak po betonie
Nie daj się szczuć co chcesz to powiedz
Cały swój ból zamień na bodziec
Mała ty chódź jak po wybiеgu
Piękno nie ma żadnych reguł
Po co ci sztucznych pięć zabiegów
Pokaż mi biust jak z alfabеtu
Oh, A, B, C, D, E, F, G
A, B, C, D, E, F, G
A, B, C, D, E, F, G
A, B, C, D, E, F, G
A, B, C, D, E, F, G
A, B, C, D, E, F, G
A, B, C, D, E, F, G
Mam swoje blizny
Ty masz swoje blizny
Chowasz te blizny
Weź pokaż te blizny
Masz swoje blizny
I chowasz te blizny
Weź pokaz te blizny
Ja kocham te blizny
Wyprani z uczuć, cali z tuszu
Płynę wśród karpii i halibutów
Żyję wśród harpii i szarpidrutów
To nasz kataklizm, brak wirusów
Niedoskonali w każdym calu
Taki nasz urok, ideałów
Ciagle jest brak im na tym balu
Wierzą w te bajki z Instagramu
Jak stare pary adidasów
Co mama by wyniosła na śmieci
W których i tak latasz w chuj czasu
Na nowe jakoś nie mając chęci
Wolę ten autentyczny pazur
Jak blizny i rozstępy
Każdego dotknął upływ czasu
Ale kurwa wszyscy jesteśmy piękni, joł
Joł, ale kurwa wszyscy jesteśmy piękni, joł, joł
Bez zbędnych anegdot
My to diamenty, wierzmy w to
Jebać kompleksy, pieprzyć zło
Serce jak wentyl przebito
Bez zbędnych anegdot
My to diamenty, wierzmy w to
Jebać kompleksy, pieprzyć zło
Serce jak wentyl przebito
Bez zbędnych anegdot
My to diamenty, wierzmy w to
Jebać kompleksy, pieprzyć zło
Serce jak wentyl przebito