Mafia

To kawałek o tych panach co w smokingach
Muszkach krawatach gustownych pinglach
Siedzą i pija palą wąsy podkręcają
Wiedzą że tyją ale jeszcze więcej wcinają
Rozprawiają o tym czego nie wolno co wolno
A na każdego czeka szofer w czarnym Volvo
Bo za nim wyjdą ze spotkania niejednego golną
Gdy by mogli to wychlaliby cały Polmos
Tańce hulańce z plamami pod pachami
Albo żrą się bo różnią się od siebie poglądami
Zasypani ustawami sami sobie panami
Zasypani spotkaniami a na nich ciągle najebani
No bo

Oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija
No bo oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija

To kawałek o tej całej szemranej elicie
Która na szycie pławi się w dobrobycie
Stół zastawiony obficie bankiety narady
A niejeden do końca ich dotrwać nie da rady
Zasady istnieją przecież po to by je łamać
A potem mącicie w żywe oczy będzie kłamać
Że zrobili to i że uchwalili tamto
A gówno zrobili!!!
Ciągle jest to samo szambo
Znani z tego że są znani myślą że są bogami
Chronieni immunitetami i prawami bez granic
A młodociani czasami zamykani są za nic
A więc precz z mafijami precz z mafijami

Oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija
No bo oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija

Mówią co mi wolno czego nie by być człowiekiem lepszym
A ja chcę być Swoim Własnym Ministrem Spraw Wewnętrznych
Każdy bręczy i pizga swe wywody bo wiadomo że głupota
Tu nie stanowi przeszkody
Patriotyzm? Potem coś o honorze i dumie
A każdy jeden z nich więcej wie niż rozumie
W sumie czego się spodziewać po tym przypadkowym tłumie
Ludzi którzy oprócz łudzić to nic innego nie umie
Przejęci swymi rolami karmią ludzi pierdołami
A przez siebie nazywani tymi mądrymi głowami
Są typami ludzi których my wytykami palcami
Z niczego nie rozliczani Kurwami za sterami

Oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija
No bo oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija

Jakoś nic się nie poprawia pomimo tych wielu obrad
Nadal rzeczywistość podła co śmierdzi jak z pod pach
Uczciwego raczej tutaj się nie spotka prędzej wszystko ci zabiorą
Niż ktoś coś tobie odda
Ich nie obchodzi to że żyjesz na krawędzi no bo drapią się
Tam gdzie wcale ich nie swędzi
Etyka i uczciwość uległy dawno erozji
A te jawne granie w chuja jest powodem animozji
Nie chcę nawet wiedzieć co się dzieje tam za kulisami
Dniami i nocami schlani i z worami pod oczami
Zamiast problemami zajmują się tylko aferami
Ani be ani me ani kukuryku
Z nami wszyscy
Oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija
No bo oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija

Oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija
No bo oni to mafija najebana mafija
Oni to mafija najebana mafija

Most popular songs of Rafi

Other artists of