Modlitwa Motocyklisty
Boże sprowadź na nas swoją opatrzność
Byśmy każdy dzień witali z pokorą
Byśmy doświadczając adrenaliny i przyjemności z jazdy
Mieli możliwość codziennego wracania na te drogi
Spraw by nad każdym z nas czuwał Anioł Stróż
Który powstrzyma nas przed chęcią przeciągnięcia manetki do końca
Jeden dwa gaz odcięcie wszystko dzieje się tak szybko
Nie masz chwili pomyśleć zostawiając z tyłu wszystko
Masz problemy masz ciężar codziennego życia
Wsiadasz zapominasz to co złe w tej chwili zdycha
Nic Cie nie obchodzi liczysz się Ty i maszyna
To nierozłączalna więź niezapomniany klimat
Masz rodzinę masz bliskich czekających na Twój powrót
Przeciągając manetkę nie zapomnij o nich ziomuś
Ten kawałek to modlitwa wysyłana do Boga
Wysyłana przez nas wszystkich wystarczy że przesłuchasz
Tylko zwolnij czasami wiesz jakie to niebezpieczne
Nie chcę prawić morałów lecz młodo odejść to bez sens
Jeździj z głową tylko o to ja Cię proszę
By potem nie żałować by nadal być z nami proste
Przekaz nagrania jest prosty by dać do zrozumienia
By czasami odpuścić zwłaszcza przez miasto dzieciak
Słuchasz mojego głosu To go dobrze zapamiętaj
Nawijam to dla słuchaczy nawijam to prosto z serca
Motto tego kawałka ma być więcej nas a nie mniej
Przesłuchaj podaj dalej ja będę dumny z Ciebie