Mam to kotku
Zapomnij o regułach, o przeciwnych biegunach
Przedziwnych szczegółach, siedzisz w nich
Chcesz dumać
Kręcisz myśl tak, jak kofeina w RedBull'ach
W sercu ciężki krzyż, to mój miejski szyk
Będziesz tęsknić dziś
Męski styl extreme, gdy dotykam twoich piersi
Ze wszystkich MC's
Których znasz ja jestem najlepszy
Letni świat, lepkich ciał, grzeszny szał
Wierz mi dotknij morskich ciepłych fal i
Zapomnij złe sny
Westchnij, poczuj kostki lodu
Na swych plecach
Jeden z najbardziej boskich bogów
Dzisiaj na nas czeka
Seks to powód, przeszłość to detal
Weź to znowu
Nie ma lekarstw na to co siedzi w kobietach
Mam to, czego nie ma w innych chłopakach
Kotku mam to, po czym będziesz płakać
Mam wszystko na co masz ochotę kotku
Mam wszystko czego chcesz i jeszcze trochę
Przeżyjmy więcej nie jesteśmy
Przecież rodzeństwem
Twoje oczy krzyczą seksem
Gryzą mnie jak szerszeń poczuj ten żywioł
Swoim sercem zgaś mój wigor
Leczy lepiej niż żeń-szeń w
Twych oczach blasku widok
Zdradź swój nastrój, siebie znajdź tu obok
Niech zniknie już gdzieś w
Tle ten deszczowy obłok
Wiesz, chłodne drinki, przy barze młode wilki
Żądne wrażeń dziwki, willa, peklarze, piknik
Ze mną razem zniknij na
Tych imprezach w klubach
Nie powie nikt nic, mój język na twych udach
Pasuje jak ulał, lubisz jak cię przytulam?
Dobrze wiem, że kochasz tylko mój rap
Mam to, czego nie ma w innych chłopakach
Kotku mam to, po czym będziesz płakać
Mam wszystko na co masz ochotę kotku
Mam wszystko czego chcesz i jeszcze trochę
Powiedz mi o czym myślisz w nocy
Nagi instynkt trawi myśli
Ogień ochoty nie wystygł
Czas się nie skończył
Milczysz, ten zimny prysznic nas połączy
Ale zdejmij jeansy i spójrz mi w oczy
Te chwile z życiorysu wytnij
Co czujesz pokaż to wyścig bez kryzysów
Które czas za nami schował
Mógłbym przysiąc, jutro znów popłynie szampan
Na zawsze ze mną i przy mnie