Serce
W moim mieście nic nie spada z nieba poza deszczem
Chłopaki gonią temat bo pierdolą marne pensje
Dzieci gorszego Boga chcą mieć w niebie swoje miejsce
I mają czyste serca tylko pobrudził ręce
Chcemy ciągle więcej mama z tatusiem nie dali
Całe szczęście bo zawsze sobie poradzimy sami
Psy na bęben wrzucają fury razem z nazwiskami
Chuj im w gębę jak czuję się z wolności okradany oh
Niejeden w głowie nosi swoje blizny
Starsze panie w oknach wiecznie mają nas za winnych
Droga jest czasem śliska lepiej się pozbądź paczki
Nim z domu wyjdziesz w łyżwach a pojedziesz na sanki
Ty o sprawiedliwości mnie kurwo nie pouczaj
Zanim nie spojrzysz w oczy dzieciom i żonie Bonusa
Sąd swojej wysokości da człowiekowi upaść
Więc trzeba być ostrożnym przy decyzjach i ruchach oh
Przejmij osiedle nim osiedle przejmie Cię
I ugaś serce zanim spalisz cały gniew
Każą żyć tak jak jest dobrze im a nie koniecznie jest nam
Nie chcę żyć tak jak każą mi tylko tak jak postanowię sam
Śmiechu warty system jaka sprawiedliwość
Już dawno przestało mieć znaczenie słowo freedom
To nie litość gdy niewinni grzeją puchę
Wyduszą co twoje przecież łatwiej zabrać cudze
Ja tak samo jak ty siedziałem kiedyś na klatce
I ciągle rozmyślałem jak tu coś dołożyć matce
Drogę sam wybierzesz po tych szarych osiedlach
Pamiętaj łatwo zacząć a później ciężko przestać
Tak od dziecka nie chcę martwić się już o nic
Byle zostać sobą nie zginąć w monotonii co każdy za hajsem goni
Tak widzę to nie od dziś jak wiesz to nie wszystko lecz bez tego nic nie zrobisz
Nasza Polska nazwana krajem bezprawia gdzie większe prawa ma ten kto lepiej się układa
Nie patrz się na innych ważne żebyś ty był fair
Nim osiedle skreśli cię
Osiedlowe akcje co mogę powiedzieć o nich
Co dnia bloki rzucają tutaj cienie na chodnik
Becel becel zazwyczaj motyw przewodni mordo
Lecę lecę znowu telefon dzwoni
Latem okupacja boisk za to zimą klatówa
Sąsiadka się nie boi bo zawsze u nas kultura
Bywało że awantura
W powietrzu chmura czuć skuna
Noc która to osiedlówa na bombach wjeżdża brawura
Tak było za małolata mniej rozumu niż farta
Kto chciał biegać by latać czasem zaliczył falstart
Nieważne w małych czy w dużych miastach
Pewne sprawy kumasz mordo dopiero gdy dorastasz
Jeżeli dobry chłopak jesteś będzie gitara
Nauczyło osiedle tego że trzeba uważać
Jeśli posiadasz serce w twoim serduchu wiara
Uwierz że dobrze będzie w końcu nadejdzie zmiana
Przejmij osiedle nim osiedle przejmie Cię
I ugaś serce zanim spalisz cały gniew
Każą żyć tak jak jest dobrze im a nie koniecznie jest nam
Nie chcę żyć tak jak każą mi tylko tak jak postanowię sam
Zoo
Osiedlowe akcje to nie zabawa
Tutaj życie bywa ostre jak katana
Posiekało mózgi typom tak jak tatara
Stałem w cieniu bo pierwszy do zdjęcia jest ten aparat
Zoo
Ruchy w masce jak covid dziękujemy za możliwość
Teraz łatwiej zarobić dalej jebać władze polityków i policje
Teraz zakładaj maskę kiedy lecisz na misję
Ktoś nosi czapkę Gucci to pewnie z kogoś zdjął
Się za kołnierz nie wylewa i to jest polo sport
WWA zoo skurwysynu przejmujemy ci blok
Byłeś taki mądry to teraz będziesz rzygał sos
Za dobrze znam paranoje brak snu oraz przemoc
By fundować małolatom to co chcę by minęło
Pachnę jak savage i haze melon
Robię banię i wariaty spierdalamy stąd elo
Przejmij osiedle nim osiedle przejmie Cię
I ugaś serce zanim spalisz cały gniew
Każą żyć tak jak jest dobrze im a nie koniecznie jest nam
Nie chcę żyć tak jak każą mi tylko tak jak postanowię sam