Beton i rdza

Otwieram oczy na jakieś ulicy w jakimś mieście
Widzę monopolowy w ręku mam drobne na szczęście
I wiem że za to kochanie będziesz miała pretensje
Kiepuję szluga choć nie palę ta
Pewnie chciałbym umieć
Ale głęboko gdzieś we mnie się wysypują z szafy trupy
Co to za miejsce
Pamiętam rzeczy tych rzeczy pamiętać nie chcę
No to dawaj Hadzia po jednej kolejce
Jeszcze się nie zabiłem ale chcę żyć
A to mnie zabije
Czasami czuję co zaciska mi pętlę na szyję
Niezdrowe myśli z którymi po nocach się biję
Próbują szkodzić mi muszę włożyć wysiłek i iść
Dookoła skurwysyny szczerzą kły
Tylko smak betonu rdzy do którego się przywykło wszystko
Jak marzenia znikam w mieście
Właśnie gdzieś tam jedno prysło
Determinacje weryfikuje rzeczywistość

Beton i rdza
Beton i rdza
Beton i rdza
Beton i rdza

Beton i rdza
Beton i rdza
Beton i rdza
Beton i rdza

To my podejrzani to my ujarani drzewami
Ale nie mamy przy sobie nic
Chodzimy naelektryzowani ulicami
Ta kraina karmi nas śmieciami wąchaj syf
Smak betonu i rdzy efekt wyboru między dobrym a złym
A ty powiedz co to jest wstyd
Czysta pustka brudne kurwy ich używane usta
Rzeczywistość jest okrutna
Dzieci Słońca noszą rewolucję w mózgach
Bujają łbami łysymi jak Budda boom bap na podwórkach
Ciemne ulice prowadzą w dobrym kierunku
W zaułkach czekają hieny skurwysyny nie mają hamulców
Zabijają na murku problemy swoich starych
Samotne mamy rozjeżdżają strzykawki wózkami
Pęka szkło pęka serce puste dno w butelce
Pusty dom pełen zła jedyne bezpieczne miejsce

Beton i rdza
Beton i rdza
Beton i rdza
Beton i rdza

Beton i rdza
Beton i rdza
Beton i rdza
Beton i rdza

Most popular songs of RH

Other artists of Urban pop music