Ile?

Ile dzisiaj znaczy być? Ile dzisiaj znaczy kochać?
Ile trzeba, by mieć syf? Ile warta głowa wroga?
Kiedy powinienem wyjść? Kiedy powinienem zostać, zostać, zostać?
Ile dzisiaj znaczy być? Ile dzisiaj znaczy kochać?
Ile trzeba, by mieć syf? Ile warta głowa wroga?
Kiedy powinienem wyjść? Kiedy powinienem zostać, zostać, zostać?

Proszę Cię, przyjdź tu i mi pokaż, jak się cieszyć na nowo
Znowu coś ściemniam, że jest spoko, świecą gwiazdy nad głową
Po awanturze z samym sobą kończę w kiepskim stanie
Jestem tak słaby, czy silny? Znowu się najebałem
Ale mam dalej uśmiech
Widziałem wiele, ale nigdy kurwy w lustrze
Co mam zrobić teraz to se zrobię później
Bo robię numer, muszę pracować na sukces
Ile jeszcze będę pytał, co tam w pudle?
Kręcą nam się życia, kurwa, szkoda, że nie wspólnie
Znowu robię ruch głową, nie chcę się już spóźnić
Ile jeszcze razy stracisz swoich ulubionych ludzi?
I dlaczego czas nigdy nie leci jak w slo-mo?
Wszyscy święci, ale musisz wierzyć na słowo
Zapisałem znaki zapytania chyba każdą formą
Aż zorientowałem się, że czas pracować nad sobą

Ile dzisiaj znaczy być? Ile dzisiaj znaczy kochać?
Ile trzeba, by mieć syf? Ile warta głowa wroga?
Kiedy powinienem wyjść? Kiedy powinienem zostać, zostać, zostać?
Ile dzisiaj znaczy być? Ile dzisiaj znaczy kochać?
Ile trzeba, by mieć syf? Ile warta głowa wroga?
Kiedy powinienem wyjść? Kiedy powinienem zostać, zostać, zostać?