Cud
Wykreowałam, stworzyłam ją
Karmiłam dzielnie
Urosła w złość
Blef jest jej znany
I to od tak
A jak powiem do niej czule pokaże kilka sztuczek
Gdy mam dość
(Gdy mam dość już złudzeń)
Wołam ją
(Wołam ją i budzę)
Mruży wzrok
(Mruży wzrok, waruje)
Wyczuwa każdy podstęp
Uciekaj zanim zjeży się
Niepewność dręczy Cię
Zostałeś sam bez szans
Ja płynnie zmieniam
I jak fala zwalę Cię z nóg x2
Nie czekaj na cud
Uuu, nie czekaj na cud
Łzy nic nie dadzą
Niech koszmar trwa
W końcu mam pazur
Co budzi strach
Szukasz litość
Raz tu raz tam
A jak szepnie kilka słówek to nagle znów zrozumiesz
Gdy mam dość
(Gdy mam dość już złudzeń)
Wołam ją
(Wołam ją i budzę)
Mruży wzrok
(Mruży wzrok, waruje)
Dosyć tych wymówek
Uciekaj zanim zjeży się
1,2,3,4
Niepewność dręczy Cię
Zostałeś sam bez szans
Ja płynnie zmiеniam
I jak fala zwalę Cię z nóg x2
Nie czekaj na cud
(Nie zbawi Cię niе zbawi już)
Uuu, nie czekaj na cud
(Nie zbawi Cię nie zbawi już) x2