Samoświadomość
Nie kieruj swojej uwagi na tych co chcą łgać
Ich słowa nie są warte zachodu
Dopóki karty w dłoni toczy się gra
Nie odchodź od stołu
Mogą Ci śpiewać sto lat
Mogą się starać udowodnić Tobie
Że tyle to wszystko na co Cię stać
Jesteś więcej wart posłuchaj tego co masz w sobie
Dobrze wiesz że możesz być kim chcesz
Nie musisz brać udziału w tym cyrku
Bezmiar oceanu wylanych łez jest w stanie użyźnić jedynie pole krzyku
Więc nie łódź się że przyjdzie jakiś deszcz i zmyje to co złe
Ja uważam długo proszę o pomoc
Ty bądź ostrożny też odłóż miecz i uzbrój się tak jak my w samoświadomość
Kiedy im powiesz nie to usłyszysz tylko śmiech
Dla nich to jest dziwne u Ciebie to burzy krew
Doskonale rozumiem masz we mnie kompana
Teraz też nie chce się dusić w tłumie który powoli umiera
Czasami chcę pomóc im ale wiem że to nie wypada prawo będzie złe
Będą musieli próbować mnie za to ukarać no jasne
Najpierw ich dogoni mnie powiedz nie mogę odejść od tego co moje nie wiesz czym to jest To bardzo źle
Nie blokuj się sam wybierasz muzykę styl ubrania czemu przed Twą decyzją widzę ślady hamowania
Straszy niepewna przyszłość ale wcale nie jest straszna
Wybierz drogę która jest tego warta za niedolę weź już nie bij świata
Nikt nie jest w stanie poznać Ciebie lepiej niż Ty sam
To kurwa kto ma wiedzieć jak Ciebie poukładać
Nie pozwól żeby Ci wmawiali ideały ziomuś chyba że chcesz być ciągnięty za rączkę w drodze do szablonu
Dobrze wiesz że możesz być kim chcesz
Nie musisz brać udziału w tym cyrku
Bezmiar oceanu wylanych łez jest w stanie użyźnić jedynie pole krzyku
Więc nie łódź się że przyjdzie jakiś deszcz i zmyje to co złe
Ja uważam długo proszę o pomoc
Ty bądź ostrożny też odłóż miecz i uzbrój się tak jak my w samoświadomość
Twój wybór sam wybierz z dróg tylu
Nie wahaj się nawet plus minus z dwóch minut
Kultywuj bliski Ci cel
Dobrze wiesz że możesz być kim chcesz
Żaden dzień nie będzie zwykłym dniem
Idź stąd dziś nie bo ktoś zniszczy Cię
Widzą że chcesz dotrzeć pierwszy gdzie minął sukces ten cały ich zwierzyniec
Nie ulegaj żadnym wpływom czy presji
Jeśli chcesz zdobyć i bilon i prestiż
Nie udowadniaj debilom nic wierz mi
Zwyciężysz mimo że oni wróżą Ci klęski
Patrz poza horyzont piemem
Może to droga donikąd
Ja widzę że tak jak powiedziałem dasz sobie radę
A wygraną zapewni Ci to że masz swoje zdanie
Dobrze wiesz że możesz być kim chcesz
Nie musisz brać udziału w tym cyrku
Bezmiar oceanu wylanych łez jest w stanie użyźnić jedynie pole krzyku
Więc nie łódź się że przyjdzie jakiś deszcz i zmyje to co złe
Ja uważam długo proszę o pomoc
Ty bądź ostrożny też odłóż miecz i uzbrój się tak jak my w samoświadomość
Ileś lat kroczę z Tobą przez świat masz we mnie druha
Który dobrze podpowiada brat patrz komu ufasz
Miej otwarte oczy cały czas ludzie są jak diabły jak hieny by cię zjadły gdyby problemy dopadły
No i każdy radzi wie najlepiej co dla Ciebie dobre mądre
Głowy każde słowo wprowadza Ciebie w inną grę
Musisz wiedzieć co jest godne a co nie godne uwagi
Chuj z tym co jest modne uwierz w siebie i stary odwagi
To nie szkoła magii tylko życia nagi tutaj wkraczasz
Drogą swą podążaj weź pamiętaj łatwo się z niej zbacza
Bo dookoła ludzi tłum który robi szum w głowie
Suk nie słuchaj lecz na ważne pytania sobie odpowiedz
Kim chcesz zostać ziom na tej planecie zwanej Ziemia
I jaką będziesz chciał mieć misję na niej do spełnienia
Ode mnie tylko tyle przede wszystkim bądź sobą
A jeżeli chcesz się zmieniać to rób to z głową
Dobrze wiesz że możesz być kim chcesz
Nie musisz brać udziału w tym cyrku
Bezmiar oceanu wylanych łez jest w stanie użyźnić jedynie pole krzyku
Więc nie łódź się że przyjdzie jakiś deszcz i zmyje to co złe
Ja uważam długo proszę o pomoc
Ty bądź ostrożny też odłóż miecz i uzbrój się tak jak my w samoświadomość
Nie kieruj swojej uwagi na tych co chcą łgać
Ich słowa nie są warte zachodu
Dopóki karty w dłoni toczy się gra
Nie odchodź od stołu
Mogą Ci śpiewać sto lat
Mogą się starać udowodnić Tobie
Że tyle to wszystko na co Cię stać
Jesteś więcej wart posłuchaj tego co masz w sobie