Jak tu być dobrym

Jak tu być dobrym gdy świat od Ciebie wymaga (jak)
Niby odwaga (ta)
Okażesz serce oplują Cię po wszystkim

Widzisz ziomek jakie mamy czasy
Dać z siebie dużo dziś dla kogoś nic nie znaczy
Przyjdzie dzień jak kiedyś stąd ucieknę
Zabiorę bliskich spakuję dobre serce
Nie zobaczę więcej tych wszystkich szmat
Co tasują ziomków jak talie kart (ta)
Dawaj tego od dzisiaj miał wypłatę
Przybijemy pione i skroimy sałatę
Ile tego jest (ile)
Kurwa na pęczki
Będzie się stawiał to jeszcze przyjmie bęcki
Jak Boga kocham obiecuję będzie kara (kara)
Złamią Ci kręgosłup za złotówkę no i nara (nara)
Wyjmą aparat dla zabawy zrobią zdjęcie
Za późno by zrozumieć nic nie warte w chuja cięcie
Nic nic nie warte w chuja cięcie (e)

Jak tu być dobrym gdy świat od Ciebie wymaga (jak)
Drapieżności niby odwaga (ta)
Lubisz pomagać orientuj bo są dziwki
Okażesz serce oplują Cię po wszystkim

Jak tu być dobrym gdy świat od Ciebie wymaga (jak)
Drapieżności niby odwaga (ta)
Lubisz pomagać orientuj bo są dziwki
Okażesz serce oplują Cię po wszystkim

Bo tak z natury to ja jestem dobry człowiek
Ziomek tylko ten świat co dzień mi podstawia nogę
Powiedz jak tu być dobrym
Kiedy dajesz serce a ktoś Cię łapie za kieszenie i chce jeszcze więcej
Nic nie pomaga że wyłożysz chuj na to
We mnie jest odwaga by uporać się ze szmatą
Co mąci chuj wie aż mąci w gównie
Na pocisk kurwie śle odbić durnie
Chciałem być dobry ale znów nie wyszło (nie)
Przez takie na mówki będę skurwielem na przyszłość (aha)
Nie bądź zła skarbie że mam taki charakter
Bo byłem dobrym chłopcem a mnie zepsuł świat ten (ta)
Ludzie weseli to już wymarły gatunek (aha)
W koło groźne miny i po napinani ludzie
Ja chyba tutaj po prostu nie pasuje
Wolę se polecieć z buta i mnie chuj interesuje (chuj)

Jak tu być dobrym gdy świat od Ciebie wymaga (jak)
Drapieżności niby odwaga (ta)
Lubisz pomagać orientuj bo są dziwki
Okażesz serce oplują Cię po wszystkim

Jak tu być dobrym gdy świat od Ciebie wymaga (jak)
Drapieżności niby odwaga (ta)
Lubisz pomagać orientuj bo są dziwki
Okażesz serce oplują Cię po wszystkim

Wiem mordo wiem
Też bym zapytał o to
Dlaczego tyle lat dramat nie złoto
Dlaczego tylu ludzi tak bardzo się smuci
Dlaczego ktoś wyszedł i nie wrócił
Powiedz dlaczego znowu odeszła
Osoba bez której nie czujemy ciepła
Ja Cię rozumiem też przeżyłem sporo
Dlatego znów prowadzę ten monolog
Jest późna pora już chce mi się spać
Ale nie mogę muszę w tym trwać
Bolą mnie nogi jestem zmęczony
Daj łyka wody i bądź błogosławiony
Boli mnie głowa też od czasu do czasu
Gdy muszę słuchać całego ambarasu
Bolą mnie oczy plecy oraz dłonie
Od patrzenia wyciągania znów ktoś tonie

Jak tu być dobrym gdy świat od Ciebie wymaga (jak)
Drapieżności niby odwaga (ta)
Lubisz pomagać orientuj bo są dziwki
Okażesz serce oplują Cię po wszystkim

Jak tu być dobrym gdy świat od Ciebie wymaga (jak)
Drapieżności niby odwaga (ta)
Lubisz pomagać orientuj bo są dziwki
Okażesz serce oplują Cię po wszystkim

Jak tu być dobrym gdy świat od Ciebie wymaga (jak)
Niby odwaga (ta)
Orientuj bo są dziwki
Okażesz serce oplują Cię po wszystkim (oplują Cię po wszystkim)

Most popular songs of Satyr

Other artists of Black metal