Mała chmurka
Okej okej okej
Zawsze kiedy mi się układają plany
Czuję jakbym stał na brzegu w który zaraz uderzy tsunami
Daleko od Nirvany jak Kurt Cobain gdy pociągał spust
Ja w papciach na kanapie martwi mnie w okopach mróz
Patrzysz se na moje życie myślisz On ma luz
Też dałbym się oszukać więc nie musisz się źle czuć
Słabo mi zażarło zdjęcie może już skończony jestem
Widzę porażki słyszę leki taką mam synestezję
Czuję więcej więc biorę takie proszki żeby mniej
Niewiele wtedy cieszy ale za to smuci też
Niewiele wtedy piszę i nie muszę dusić łez
Jak mi leci z małej chmury duży deszcz
Czuję więcej więc biorę takie proszki żeby mniej
Niewiele wtedy cieszy ale za to smuci też
Niewiele wtedy piszę i nie muszę dusić łez
Jak mi leci z małej chmury duży deszcz
Wydałem płytę o kryzysie teraz jest mi zajebiście
Boję się że zaraz spierdoli się wszystko jak artyście
Co jest na topie i że spadnie mi coś na głowę i nic nie będę mógł napisać
I jak Beethoven ogłuchnę koło siebie widzę same mordki wesolutkie
Boję się że zaraz zmienią się i będą smutne jak na mojej bluzce
A jak ci mordo smutno no to stań na rękach i będziesz miał uśmiech
Czuję więcej więc biorę takie proszki żeby mniej
Niewiele wtedy cieszy ale za to smuci też
Niewiele wtedy piszę i nie muszę dusić łez
Jak mi leci z małej chmury duży deszcz
Czuję więcej więc biorę takie proszki żeby mniej
Niewiele wtedy cieszy ale za to smuci też
Niewiele wtedy piszę i nie muszę dusić łez
Jak mi leci z małej chmury duży deszcz
Czułem brak siły i weny
Byłem z tych naiwnych dzieci które straciły chęci
Lecz jestem prawdziwym MC
Więc problemy biorę na klatę
Rap traktuję jako terapię a za swoje błędy zapłacę
Cudze jebią mnie nie inaczej
Chcemy bawić się jak dzieci mieć pieniądze jak dorośli
Będę z tobą serio szczery czuję się kurewsko młody
Więc problemy afery sondaże protesty mam w dupie
Mnie jebie co pierdoli jakiś debil
Mam nerwic więcej niż po koka hasz LSD
Nie pomaga mi melisa ani CBD
To nie tak że czekam wciąż na złe
Właśnie oszukałem siebie pisząc taki wers
To smutne ale liczę że to przejdzie tak jak chłodne dni
Z małej chmury duży lęk a my chcemy tylko żyć
Także proszę moja choróbko posłuchaj mnie
Wypierdalaj stąd kurwo pierdolona zmień galaktykę
Czuję więcej więc biorę takie proszki żeby mniej
Niewiele wtedy cieszy ale za to smuci też
Niewiele wtedy piszę i nie muszę dusić łez
Jak mi leci z małej chmury duży deszcz
Czuję więcej więc biorę takie proszki żeby mniej
Niewiele wtedy cieszy ale za to smuci też
Niewiele wtedy piszę i nie muszę dusić łez
Jak mi leci z małej chmury duży deszcz