Migdały, rodzynki
Gdy stare ciotki poszły na nieszpór
Zasnął niebieski żuk
Siadłem przy tobie na sofy brzeżku
Piękny jak młody Bóg
O jakże byłaś wtedy łaskawa
To nie do wiary wprost
Czemu więc starą przyjaźń zerwałaś
Jak niepotrzebny most
Gdzie są dziś te usta co mnie całowały
Jak słodkie rodzynki jak gorzkie migdały
Gdzie są dziś te dłonie co przy moich spały
Jak słodkie rodzynki jak gorzkie migdały
Gdzie są dziś te słowa co mi tak kłamały
Raz słodkie rodzynki raz gorzkie migdały
Czemu miłość płata stare nam kawały
To słodkie rodzynki to gorzkie migdały
Kiedy do nieba pójdę z wizytą
Która zbyt długo trwa
Wezmę tytoniu garść przyzwoitą
Bo pewnie droga zła
Będę tam siedział za piecem bożym
Aż do sądnego dnia
I będę myślał kto tak ułożył
To w co się w życiu gra
Czemu dziś się śmieją tam gdzie łzy się lały
Raz słodkie rodzynki raz gorzkie migdały
Czemu na tym świecie co jest tak wspaniały
To słodkie rodzynki to gorzkie migdały
Czemu dni młodości tak się układały
Raz słodkie rodzynki raz gorzkie migdały
Czemu w tej spiżarni co nam nieba dały
Są słodkie rodzynki i gorzkie migdały