Nie zabijaj mnie powoli
Gdy mnie będziesz miała dosyć
To wystarczy mnie wyprosić
Raz pokazać drzwi
Pokazać drzwi
Ale jeśli Bóg pozwoli
Nie zabijaj mnie powoli
Nie zabijaj mnie powoli tak
Powoli tak
Muskularni są rodacy
Miły jest kolega z pracy
Przyjdzie na twój znak
Na twój znak
Tylko jeśli los pozwoli
Nie zabijaj mnie powoli
Nie zabijaj mnie powoli tak
Są kobiety wampiryczne
Którym pachnie świat
I są światy bardziej śliczne
Niż na przykład ja
Idź lecz jeśli Bóg pozwoli
Nie zabijaj mnie powoli
Nie zabijaj mnie powoli tak
Powoli tak
Skoro wiesz że nie ma piekła
Dobrze będzie byś uciekła
Z byle kim byle jak
Tylko jeśli Bóg pozwoli
Nie zabijaj mnie powoli
Nie zabijaj mnie powoli tak
Byłem tobie mężem bratem
Teraz pora być mi katem
Nie wiem czy to źle
Czy to źle
Ale jeśli Bóg pozwoli
Nie zabiję cię powoli
Nie zabiję cię powoli nie
Nie zabiję cię nie
Nie zabiję cię nie zabiję nie
Nie zabiję cię nie zabiję nie
Nie zabiję cię nie zabiję nie
Nie zabiję cię nie zabiję nie
Nie zabiję cię nie zabiję nie
Nie zabiję cię nie zabiję nie
Nie zabiję cię nie zabiję nie
Nie zabiję cię nie zabiję nie