Szanujmy wspomnienia
Co było to było co może być jest
A będzie to co będzie
Lecz zawsze to miło że nie brak nam miejsc
Do których wracamy pamięcią
Gonimy za szczęściem sięgamy do gwiazd
Na gwałt świat chcemy zmieniać
Lecz to najważniejsze co żyje gdzieś w nas
Panowie szanujmy wspomnienia
Szanujmy wspomnienia smakujmy ich treść
Nauczmy się je cenić
Szanujmy wspomnienia bo warto coś mieć
Gdy zbliży się nasz fin de siècle
Jak było tak było dziś prawo do róż
Ma nawet żart i plotka
Czy flirt był czy miłość nie zmieni się już
Ta pani w tamtego podlotka
Z tygodnia na tydzień oddala się dzień
Świecący w smudze cienia
Lecz żeby go widzieć wystarczy to chcieć
Panowie szanujmy wspomnienia
Szanujmy wspomnienia smakujmy ich treść
Nauczmy się je cenić
Szanujmy wspomnienia bo warto coś mieć
Gdy zbliży się nasz fin de siècle
Szanujmy wspomnienia smakujmy ich treść
Nauczmy się je cenić
Szanujmy wspomnienia bo warto coś mieć
Gdy zbliży się nasz fin de siècle
Panowie szanujmy wspomnienia
Wspomnienia są zawsze bez wad